NATO wyszkoli siły bezpieczeństwa w Kosowie
Państwa NATO zgodziły się, że
Sojusz poprze i będzie szkolić nowe, tworzone w Kosowie siły
bezpieczeństwa, które mają liczyć 2,5 tys. osób, podlegać cywilnej
kontroli i być uzbrojone tylko w lekką broń.
Sytuacja polityczna w Kosowie była tematem trwającego od czwartku w siedzibie NATO w Brukseli posiedzenia ministrów obrony państw członkowskich, w którym uczestniczy polski minister Bogdan Klich. Na marginesie posiedzenia Klich spotkał się z sekretarzem obrony USA Robertem Gatesem.
Rozmowy z amerykańskim sekretarzem dotyczyły tarczy antyrakietowej - poinformował źródła polskiej delegacji przy NATO. Jak dodały, minister Klich odmówił ujawnienia prasie dalszych szczegółów, dopóki nie przekaże treści rozmowy premierowi Donaldowi Tuskowi.
Ponadto Klich spotkał się z ministrem obrony Bułgarii Nikołajem Conewem.
Rzecznik NATO James Appathurai na konferencji prasowej poinformował, że Sojusz będzie kontrolować i wpierać powstanie i szkolenie kontrolowanych cywilnie Kosowskich Sił Bezpieczeństwa (Kosovo Security Force).
KSF będzie nową siłą, zawodową i wieloetniczną, która będzie uzbrojona w lekką broń. Nie będzie mieć broni ciężkiej" - podkreślił rzecznik.
Jak wyjaśnił Appathurai, zadaniem nowych sił bezpieczeństwa Kosowa będzie na początku stawienie czoła nagłym sytuacjom, przechwytywanie materiałów wybuchowych i ochrona cywilów.
Ochrona granic pozostanie w odpowiedzialności KFOR, czyli liczących ok. 16 tys. żołnierzy sił pokojowych w Kosowie (Kosovo Force), dowodzonych przez NATO.
KFOR będzie też nadzorował rekrutację do KSF. NATO będzie także nadzorować stworzenie organu przy rządzie w Prisztinie, który będzie odpowiadał za kontrolę cywilną KSF.
Utworzenie kosowskich sił bezpieczeństwa liczących około 2,5 tys. osób przewidywał zablokowany przez Rosję w Radzie Bezpieczeństwa ONZ plan onzetowskiego wysłannika Marttiego Ahtisaariego.
W niedzielę ma wejść w życie konstytucja nowego państwa Kosowo, która przejmuje zapisy planu Ahtisaariego. Kosowo ogłosiło niepodległość 17 lutego, mimo ostrych protestów Serbii, do której formalnie należało jako okręg autonomiczny. Dotychczas uznało je blisko 40 krajów, w tym USA, Polska i inne kraje UE. Nie wszystkie państwa Sojuszu uznały Kosowo - m.in. Hiszpania.
Inga Czerny