NATO wyśle nad Bałtyk więcej samolotów
Coraz więcej emocji związanych z planowanymi na wrzesień wielkimi manewrami wojsk Rosji i Białorusi. NATO zdecydowało, że na czas ćwiczenia Zapad 2017 na białoruskich poligonach, zwiększona zostanie liczba sił Paktu na wschodniej flance.
- Podczas wrześniowych manewrów "Zapad 2017" USA dwukrotnie zwiększą liczbę swych myśliwców na Litwie w ramach misji NATO Baltic Air Policing, zwiększą też liczbę żołnierzy i sprzętu wojskowego - zapowiedziała prezydent Litwy Dalia Grybauskaite.
W wywiadzie dla publicznego radia RLT Grybauskaite zaznaczyła, że zwiększenie obecności wojskowej na Litwie "wskazuje na wyjątkową uwagę Stanów Zjednoczonych wobec regionu".
W ramach Baltic Air Policing na Litwie i w Estonii rozmieszczone są po cztery myśliwce. Kraje bałtyckie nie mają rozbudowanego lotnictwa wojskowego i stąd roracyjna misja państw NATO, które strzegą przestrzeni powietrznej w tym regionie.
Teraz służbę pełnią tam polskie F-16. Na początku września w litewskiej bazie lotniczej w Szawlach polskich pilotów zastąpią Amerykanie, którzy dostarczą nie cztery, a osiem samolotów bojowych.
Zobacz także
Zapad 2017
W ramach wspólnych ćwiczeń Rosji i Białorusi o kryptonimie "Zapad 2017" u granic Polski i krajów bałtyckich rozmieszczone zostaną dziesiątki tysięcy żołnierzy. Ilu dokładnie, wciąż nie wiemy, bo Kreml nie ujawnił, jaki potencjał zostanie użyty w manewrach. Jednak przecieki i domysły rysują niepokojący obraz skali rosyjskich przygotowań. tu wstaw treść
Państwo Związkowe Rosji i Białorusi przeprowadza ćwiczenia "Zapad", czyli "Zachód", cyklicznie - co cztery lata - od 2009 roku (choć korzeniami sięgają jeszcze czasów Związku Radzieckiego). W przeszłości wywoływały one bardzo wiele kontrowersji, bo według źródeł zachodnich w poprzednich latach Moskwa i Mińsk ćwiczyły uderzenie na Polskę i kraje bałtyckie, a nawet prewencyjny atak jądrowy na Warszawę.
