NATO gorsze od Rosji? Te liczby mówią wszystko
Rosja przeprowadziła w ostatnich latach zdecydowanie więcej manewrów wojskowych niż siły NATO. Liczba ćwiczeń prowadzonych przez Rosjan jest ogromna - Sojusz pozostaje daleko w tyle. Szef NATO mówi o zmianie systemu organizacji manewrów, a polski minister spraw zagranicznych stwierdza, że nie należy w tym przypadku brać przykładu z działań Moskwy.
23.08.2017 | aktual.: 25.03.2022 13:14
Raporty na temat manewrów armii Rosji i państw NATO przeanalizowała redakcja gazety "Frankfurter Allgemeine Zeitung". Od 2015 roku rosyjscy żołnierze odbyli ponad 120 ćwiczeń, w których brało udział co najmniej 1,5 tys. wojskowych. Siły NATO ćwiczyły w tym czasie tylko 38 razy, czyli ponad trzykrotnie rzadziej.
Jeszcze większą różnicę widać w przypadku manewrów, w których uczestniczyło od 1,5 do 5 tys. żołnierzy. Pod tym względem przewaga Rosji jest aż czterokrotna.
Szef NATO: modyfikujemy strategię ćwiczeń
W reakcji na te dane sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg wezwał Rosję do większej przejrzystości prowadzonych manewrów. - W ten sposób zmalałoby ryzyko nieporozumienia i eskalacji - powiedział poproszony o komentarz przez redaklcję "FAZ". Stoltenberg dodał, że Rosja, tak jak kraje NATO, powinna zgłaszać wszystkie ćwiczenia i dopuszczać do nich obserwatorów z innych krajów OBWE.
Sekretarz generalny NATO podkreślił, że po nielegalnej aneksji Krymu przez Rosję Sojusz zmodyfikował swoją strategię ćwiczeń wojskowych. - Jest jednak ważne, aby kraje członkowskie Paktu nadal inwestowały we wspólną obronę, aby zapobiegać konfliktom - stwierdził.
Waszczykowski: nie chcemy takiego schematu
Minister spraw zagranicznych Polski Witold Waszczykowski, cytowany na łamach FAZ, powiedział, że nie chciałby, aby NATO przyjęło taki schemat ćwiczeń wojskowych, jaki obowiązuje w Rosji. - Nie przeprowadzamy inspekcji gotowości bojowej i nie prowadzimy ćwiczeń o charakterze ofensywnym - powiedział.
Z kolei minister obrony Niemiec Ursula von der Leyen zaznaczyła, że rozumie, iż kraje na wschodzie Europy obawiają się Rosji. - Wobec tego dla Niemiec jest sprawą wiarygodności, aby zwiększyć budżet wojskowy do poziomu dwóch procent PKB - stwierdziła. Niemiecka minister dodała, że NATO reaguje na aktywność Rosji "adekwatnie, defensywnie i przejrzyście".
FAZ/Wojciech Szymański