"Nasz Dziennik" zamiast "Trybuny" w samolotach LOT‑u
LOT zrezygnował z rozdawania w samolotach
lewicowej "Trybuny". Zamiast niej od tygodnia oferuje pasażerom
związany z ojcem Rydzykiem "Nasz Dziennik". To nie z powodów
politycznych. To z oszczędności - przekonuje "Gazetę Wyborczą"
rzecznik LOT.
15.02.2006 | aktual.: 16.02.2006 09:33
Europoseł z Samoobrony Ryszard Czarnecki: Jestem za. Ale dziwi mnie, że "Nasz Dziennik" pojawił się akurat teraz. Witold Tomczak z LPR już dwa lata temu walczył, by LOT rozdawał w samolotach "Nasz Dziennik". Interweniował nawet u poprzedniego ministra skarbu Jacka Sochy.
Zrozumienia nie znalazł. Urzędnicy ministerstwa odpisali, że "brak jakiegokolwiek tytułu na pokładach LOT-u nie powinien być uważany za dyskryminację osób czytających dane pismo". Podkreślili, że LOT wydaje na zakup prasy przeszło 8 mln zł rocznie.
"Trybuna" latała z LOT-em od 15 lat. Zniknęła w listopadzie ubiegłego roku. Arkadiusz Ostrowski, prezes spółki Ad Novum, wydawcy "Trybuny", śmieje się: Spodziewałem się tej decyzji, choć udało nam się przetrwać wszystkie dotychczasowe rządy.
"GW" przypomina, że większościowym udziałowcem LOT-u jest skarb państwa (ma blisko 68% akcji). W grudniu rząd Kazimierza Marcinkiewicza wymienił prawie cały zarząd spółki, a pod koniec stycznia trzech członków rady nadzorczej, w tym przewodniczącego.
Leszek Chorzewski, rzecznik linii, przekonuje jednak, że z "Trybuny" LOT zrezygnował nie z powodów politycznych, ale z oszczędności: Zrezygnowaliśmy też z tygodnika "Der Spiegel" i magazynu "Auto Plus". Nie jesteśmy kioskiem Ruchu. Na polskim rynku przewoźników i tak mamy najlepszą ofertę prasową - mówi "Gazecie Wyborczej" rzecznik. (PAP)
Więcej: rel="nofollow">Gazeta Wyborcza - "Nasz Dziennik" w samolotach LOT-uGazeta Wyborcza - "Nasz Dziennik" w samolotach LOT-u