Nasi europosłowie pilni jak nigdy
Eurodeputowani z Polski są w czołówce posłów do Parlamentu Europejskiego pod względem frekwencji podczas głosowań - pisze "Rzeczpospolita".
94,01 proc. - w tylu najważniejszych głosowaniach uczestniczyło dotąd 51 polskich europosłów. To jeden z najlepszych wyników - Polaków wyprzedzili tylko Chorwaci i Austriacy. Pół roku od rozpoczęcia kadencji PE takie dane podał portal VoteWatch.eu.
Dla porównania zeszłą kadencję nasi deputowani kończyli ze średnią 86,2 proc., co sytuowało ich w połowie stawki - zauważa "Rz".
Polscy politycy wypadają też dobrze w innych rankingach VoteWatch - są w czołówce, jeśli idzie o liczbę przygotowanych opinii. Zaś Andrzej Duda z PiS to rekordzista wśród autorów raportów, czyli najważniejszych aktów, które przedstawiają deputowani.
Jak zauważa politolog z UW Rafał Chwedoruk, od dekady w Polsce mamy duże natężenie kampanii wyborczych. Nie zdarzył się taki okres, by na przestrzeni 24 miesięcy nie było jakieś kampanii, a potem wyborów; politycy są więc pod presją - wyjaśnia.
Być może wyciągają wnioski; uczą się albo na swoich błędach, albo na błędach poprzedników - mówi politolog.