PolskaNarkotyki "zniknęły" z CBŚ

Narkotyki "zniknęły" z CBŚ

We wszystkich komendach wojewódzkich
policji i oddziałach CBŚ zostanie przeprowadzona inwentaryzacja
i kontrola warunków przechowywania narkotyków - dowodów w
prowadzonych sprawach. Takie polecenie wydał komendant główny
policji Leszek Szreder. "Gazeta Wyborcza" doniosła, że z
łódzkiego magazynu policji mogło zginąć nawet 120 kg narkotyków.

20.05.2005 | aktual.: 23.05.2005 11:12

Obraz

Poinformowała o tym rzeczniczka komendanta Alicja Hytrek. Jak wyjaśniła, kontrolę i inwentaryzację mają nadzorować dwaj zastępcy szefa policji - Eugeniusz Szczerbak (nadzorujący m.in. CBŚ)
i Dariusz Nagański (nadzorujący m.in. Biuro Logistyki Policji).

Znikająca kokaina

W kwietniu łódzka prokuratura poinformowała, że prowadzi śledztwo w sprawie zaginięcia z magazynu policji w Łodzi kokainy - ok. 20 kg, wartej ok. 2 mln dolarów.

Policjanci podczas niszczenia narkotyku (które były dowodem w procesie kurierów narkotykowych) zauważyli, że substancja, którą niszczą, ma podejrzany wygląd. Wkrótce okazało się, że nie jest to kokaina. Śledztwo w tej sprawie prowadzone jest w zakresie kradzieży i niedopełnienia obowiązków przy przechowywaniu dowodów rzeczowych. Nikomu dotąd nie postawiono zarzutów.

Jak poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi Krzysztof Kopania, specjalistyczne badania wykazały, że zamiast 20 kg kokainy w paczkach w magazynach znalazł się proszek do pieczenia. Przeprowadzone zostały oględziny miejsca, gdzie przechowywane były narkotyki, zabezpieczono liczne ślady, zlecone zostały badania mechanoskopijne, daktyloskopijne, fizyko-chemiczne i biologiczne w tym DNA - wyjaśnił.

Gdzie jest heroina?

Kopania dodał, że na początku maja prokuratura została powiadomiona, że z magazynu mogło też zginąć ok. 24 kg heroiny. Jak wyjaśnił, przeprowadzona w ostatnich dniach ekspertyza (w Centralnym Laboratorium Kryminalistycznym w obecności prokuratora) potwierdziła, że w opakowaniu nie było narkotyku a inna substancja.

Rzecznik prokuratury poinformował także, że trwają przesłuchania m.in. funkcjonariuszy CBŚ. Nie chciał ujawnić, czy przesłuchany został również b. szef łódzkiego CBŚ Leszek Matusiak. W trakcie śledztwa trzeba będzie prześledzić całą drogę narkotyków, od czasu zabezpieczenia jako dowód rzeczowy, aby ustalić ewentualną datę dokonania kradzieży i potencjalnych sprawców - wyjaśnił Kopania.

Policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi mówią nieoficjalnie, że w strukturach łódzkiego CBŚ mógł działać członek zorganizowanej grupy przestępczej.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)