Irański program nuklearny. Narastają wątpliwości
Międzynarodowa Agencja Energi Atomowej nie uzyskała od Iranu wyjaśnień w sprawie wykrycia śladów uranu w kilku niezgłoszonych przez ten kraj miejscach. Raport MAEA stawia pod znakiem zapytania dalsze rozmowy między Zachodem i Iranem w Wiedniu.
"Po kilku miesiącach Iran nie przedstawił niezbędnych wyjaśnień dotyczących obecności cząstek materiału jądrowego w żadnej z trzech lokalizacji, w których agencja przeprowadziła uzupełniające inspekcje" - czytamy w raporcie przedstawionym przez szefa Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej Rafaela Grossiego.
Konkluzja ta sprawiła, że niepewne są dalsze losy rozmów między Iranem, a krajami Zachodu prowadzone w Wiedniu.
MAEA nie otrzymała żadnych odpowiedzi
Działająca przy ONZ MAEA nie zdołała uzyskać odpowiedzi na postawione pytania, tym samym prowadzone od kwietnia rozmowy stanęły w martwym punkcie. "Brak postępu w wyjaśnianiu pytań agencji dotyczących poprawności i kompletności irańskich deklaracji o zabezpieczeniach poważnie wpływa na zdolność agencji do zapewnienia o pokojowej naturze irańskiego programu nuklearnego" - głosi raport.
Dokument zawiera również informację o tym, że ilość zgromadzonego przez Iran nisko wzbogaconego uranu jest obecnie 16 razy większa niż limit dozwolony na mocy umowy nuklearnej światowych mocarstw z Iranem z 2015 r.
Ponowne negocjacje z Iranem stały się jednym z priorytetów prezydentury Joe Bidena. Demokrata chce powrócić do ustaleń sprzed kadencji swojego poprzednika. Donald Trump od samego początku swojego urzędowania krytykował zawartą przez administrację Obamy umowę z Iranem i krótko po objęciu urzędu wycofał z niej USA.
Kukiz dogadał się z Kaczyńskim. "Może brakować głosów wierzgającego Gowina"