S-400 i Iskandery dla Białorusi. Doniesienia po naradzie w Mińsku

S‑400 i Iskandery dla Białorusi. Doniesienia po naradzie w Mińsku

Narada w Mińsku. Łukaszenka o "trudnych czasach"
Narada w Mińsku. Łukaszenka o "trudnych czasach"
Źródło zdjęć: © EPA, PAP | Pavel Bednyakov
oprac. MRM
19.12.2022 20:11, aktualizacja: 19.12.2022 20:32

Władimir Putin przybył do Mińska, gdzie spotkał się z Alaksandrem Łukaszenką. - Trudne czasy wymagają od nas woli politycznej i skupienia się na wspólnych tematach - oświadczył białoruski dyktator. Po naradzie ogłoszono m.in. zacieśnienie współpracy pomiędzy krajami, a także stworzenie jednolitej przestrzeni obronnej. Do Białorusi trafiły też rosyjskie systemy obrony powietrznej S-400 i system rakietowy Iskander.

Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ.

W poniedziałek w Mińsku doszło do spotkania przywódcy Rosji Władimira Putina z białoruskim dyktatorem Alaksandrem Łukaszenką. To pierwsze taka wizyta w stolicy Białorusi od 2019 roku.

- Ostatnio dużo uwagi poświęciliśmy kwestiom bezpieczeństwa i współpracy na arenie międzynarodowej. Jesteśmy zadowoleni z tego, jak układają się nasze relacje - przekazał na początku spotkania Putin.

- Trudne czasy wymagają od nas woli politycznej i skupienia się na wspólnych tematach. Miejsce, które zapewnią sobie nasze kraje na arenie międzynarodowej, zależy od tego, na ile uda nam się współpracować - dodał Łukaszenka.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Narada za zamkniętymi drzwiami trwała ok. 2,5 godziny. - Myślę, że ludzie docenią nasze dzisiejsze decyzje i strategię - przekazał przywódca. Omówiliśmy cały wachlarz spraw stosunków białorusko-rosyjskich. Kwestie społeczne i gospodarcze. Szczerze dziękuję za poświęcenie czasu - oświadczył po spotkaniu samozwańczy przywódca Białorusi.

- Rosja i Białoruś są otwarte na dialog z innymi państwami, także w Europie. Mam nadzieję, że Zachód wkrótce posłucha głosu rozsądku i przejdziemy do konstruktywnej dyskusji zarówno w kwestiach bezpieczeństwa, jak i przyszłego porządku światowego - dodał.

Jak dodał, w poniedziałek do Białorusi dotarły rosyjskie systemy obrony powietrznej S-400 i system rakietowy Iskander. Łukaszenka przekazał, że sprzęt rozpoczął już dyżur bojowy. Oświadczył również, że Białoruś dostosowała swoje samoloty wojskowe do przenoszenia "specjalnego uzbrojenia i specjalnych pocisków".

Głos po naradzie w Mińsku zabrał również Władimir Putin. - Wydaje mi się, że dzisiejsze spotkanie było bardzo owocne. I tak spotykamy się dość często, niemniej jednak podsumowanie wyników wspólnej pracy, jaką wykonały nasze rządy w ciągu całego roku, okazało się bardzo przydatne, aby nie tylko podsumować, ale też nakreślić kolejne kroki - przekazał dyktator Rosji.

- Rosja przeznaczy naszym białoruskim partnerom dodatkowe 105 mld rubli na sfinansowanie obiecujących wspólnych projektów w inżynierii mechanicznej - oświadczył rosyjski przywódca.

Ważny tematem rozmów w Mińsku była także kwestia armii. Od 1 stycznia 2023 roku przewodnictwo w Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym obejmie Białoruś. - Szczegółowo omówiliśmy kwestie tworzenia jednolitej przestrzeni obronnej oraz zapewnienia bezpieczeństwa Państwa Związkowego Rosji i Białorusi - wyjaśnił Putin.

- Uzgodniliśmy, że będziemy nadal wspólnie podejmować wszelkie niezbędne środki, aby zapewnić bezpieczeństwo obu naszych krajów, nadać priorytet szkoleniu wojsk, zwiększyć ich gotowość i zdolność bojową oraz kontynuować praktykę regularnych wspólnych ćwiczeń - przekazał Putin. Zapewnił również, że Rosja będzie szkolić białoruskich pilotów z użytkowania amunicji lotniczej w samolotach bojowych.

Rosja i Białoruś zacieśniły również współpracę w kwestii eksploracji kosmosu. - W przyszłym roku na stację orbitralną poleci białoruski kosmonauta - poinformował Putin.

Pomimo postępującej współpracy pomiędzy Rosją a Białorusią, Władimir Putin w rozmowie z dziennikarzami zaprzeczył, jakoby Kreml byłby zainteresowany "wchłonięciem" Białorusi. - Federacja Rosyjska nie jest zainteresowana wchłonięciem kogokolwiek, nie ma w tym żadnego sensu - wyjaśnił rosyjski dyktator.

Źródło: Ria Nowosti

Wiele informacji, które podają rosyjskie media, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także