Napój redukuje poziom alkoholu? Naukowcy: to szkodliwe!
Do łódzkich pubów trafił napój który ma redukować poziom alkoholu we krwi. Sprzedaje się świetnie - czytamy w "Dzienniku Łódzkim". Tymczasem specyfikiem już zainteresował się Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności.
12.07.2010 | aktual.: 12.07.2010 17:46
W Europie preparat kosztuje ok. 5 euro. Mieszkańcy Mediolanu nazywają go "napojem ratującym prawo jazdy". Swą polską premierę napój miał w Łodzi. Cena za puszkę: ok. 13 złotych. I o prowadzeniu po alkoholu w dołączonej do produktu ulotce nie ma ani słowa.
Dystrybutor tłumaczy, że napój dziesięciokrotnie przyspiesza spalanie alkoholu. Jako przykłady zastosowań podaje spotkania biznesowe przy kieliszku i wypicie napoju "żeby na drugi dzień móc pracować bez kaca".
Według lekarzy, choć produkt nie zawiera substancji toksycznych, to jednak jest groźną mieszanką różnego rodzaju składników: między innymi ekstraktów owoców i roślin, takich jak lukrecja, kard, melisa, cytryna, karczoch. Sztucznie "reaktywuje" on organizm po dużej dawce alkoholu.
Ale największe niebezpieczeństwo - twierdzą włoscy eksperci - polega na tym, że reklamowany jako "magiczna mieszanka" zachęca młodych ludzi do picia alkoholu bez umiaru.
W ulotce dołączonej do puszki można przeczytać, że napój redukuje poziom alkoholu we krwi nawet o jeden promil w ciągu godziny. Konsumpcja specyfiku zaraz po spożyciu alkoholu "przyspiesza metabolizm, pozwala uniknąć ograniczenia sprawności fizycznej i umysłowej spowodowanych spożyciem alkoholu".
Zobaczw serwisie "Dziennika Łódzkiego"
