Napieralski został szefem klubu parlamentarnego Lewicy
Przewodniczącym klubu Lewicy został szef SLD Grzegorz Napieralski. Pokonał swojego kontrkandydata, sekretarza klubu Wacława Martyniuka stosunkiem głosów 24 do 14. Napieralski zastąpił na stanowisku szefa klubu Wojciecha Olejniczaka, który został wybrany do Parlamentu Europejskiego.
Napieralski został wybrany podczas specjalnego posiedzenia klubu Lewicy. Po zwycięstwie zapewnił, że w klubie panuje pełna demokracja i chce efektywnie współpracować ze swoim kontrkandydatem - Wacławem Martyniukiem.
Martyniuk pytany, dlaczego ubiegał się o stanowisko szefa klubu, odparł, że chciał "odciążyć Napieralskiego od tego co nazywa się klubem". Podkreślił, że obecnie SLD wymaga dużej pracy. - Chciałem go wspomagać w klubie, jemu zostawić partię. Uważałem, że partia dzisiaj wymaga ogromnej pracy, bo przed nami wybory samorządowe, prezydenckie, parlamentarne i w ten sposób chciałem wspomóc - powiedział. Dodał, że dalej wspólnie będą pracować dla dobra SLD i klubu.
Ryszard Kalisz po głosowaniu ocenił, że Napieralski "musi nad sobą popracować". Z kolei Olejniczak podkreślił, że "swojego stanowiska nie zmienia". Jeszcze we wtorek mówił, że szef partii nie powinien być przewodniczącym klubu, bo ten powinien mieć pewną autonomię.
- Policzyliśmy się co do głosu - cieszyli się po posiedzeniu klubu zwolennicy Napieralskiego. W ubiegłym roku, gdy szef SLD chciał zastąpić Olejniczaka, przegrał z nim jednym głosem. Ich zdaniem, Martyniuk został namówiony do startowania przez posłów przeciwnych kandydaturze Napieralskiego.