PolskaNapieralski: dla SLD droga do centrum to droga donikąd

Napieralski: dla SLD droga do centrum to droga donikąd

Z Grzegorzem Napieralskim, sekretarzem
generalnym Sojuszu Lewicy Demokratycznej, rozmawia w "Trybunie"
Jan Złotorowicz.

10.11.2007 | aktual.: 10.11.2007 04:19

"Trybuna": jeśli wierzyć prawicowym mediom, to koalicja Lewicy i Demokratów zaraz się rozpadnie, a Sojusz pogrąży się w bratobójczych walkach. Co się z wami dzieje? A co z tym LiD-em?

Grzegorz Napieralski: pojawia się wiele koncepcji. Co dziwne, większość rzeczywiście w prawicowej prasie. Często przewija się taki pomysł, żeby iść z koalicją do centrum. Dla mnie mówienie, że powinniśmy iść w tym kierunku, to spłycanie problemu, który przed nami stoi. To jest zła droga. W centrum jest już mocno osadzona, i rozpycha się dalej, Platforma Obywatelska. A i Prawo i Sprawiedliwość ma u siebie wielu polityków, którzy celują w to miejsce na scenie politycznej. Dlatego dla nas droga do centrum to droga donikąd. Damy się zetrzeć na proch przez silną teraz prawicę. I tym samym, przynajmniej, jeśli chodzi o system partyjny, ziści się marzenie Donalda Tuska o drugiej Irlandii nad Wisłą, bo tam też nie ma lewicy, a tylko dwie duże prawice, jedna konserwatywna, druga liberalna.

Kierunek centrum proponują lewicy Władysław Frasyniuk z Partii Demokratycznej i prof. Dariusz Rosati z Socjaldemokracji Polskiej.

- Temu pierwszemu zupełnie się nie dziwię. Sam, w rozmowie z "Trybuną", powiedział przecież, że jest liberałem, człowiekiem centrum. Ten kierunek to dla niego naturalna droga. Dziwi mnie natomiast, że pan profesor Rosati, europoseł z frakcji Partii Europejskich Socjalistów, nawołuje do porzucenia socjalizmu. Zamiast uciekać od socjaldemokracji, powinniśmy przestać się jej wstydzić. Stańmy się wreszcie, jak nasi zagraniczni partnerzy, nowoczesnymi, europejskimi socjalistami. Zostawmy to mówienie o centrolewicy. Nie możemy być w połowie w ciąży. Mamy wielkie i piękne socjalistyczne tradycje w Polsce. Wystarczy je przypomnieć i pokazać, czym jest prawdziwa lewica.

Hasło "zwrot w lewo" pada w Sojuszu już od dawna i jakoś nic z tego nie wynika. Jak rzeczywiście dokonać tego zwrotu?

Z tym się nie zgadzam. Jest konkretny wyraz naszego zwrotu w lewo. Konstytucja Programowa SLD. Tam zapisana jest nasza wiara w ideały socjaldemokracji. Konstytucja powinna być dziś respektowana, powinna być głównym dokumentem programowym SLD, no i, przede wszystkim, musi być wcielana w życie w naszych codziennych działaniach. Ona była naszym pierwszym krokiem w lewą stronę. Teraz musimy iść dalej w kierunku przez nią wyznaczonym i zrewidować nasze myślenie od początku, od roku 1990. Ale nie możemy obracać się tylko w sferze ideałów, trzeba je przekładać na konkretne działania - mówi "Trybunie" Grzegorz Napieralski. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)