Napięcie na Bałkanach. Będą usuwać barykady
Serbowie w północnym Kosowie od 19 dni blokują drogi w proteście po aresztowaniu byłego serbskiego policjanta. Prezydent Serbii Aleksandar poinformował, że od czwartkowego poranka ma się rozpocząć usuwanie barykad.
- To jest długi proces. Trochę to potrwa - oznajmił serbski prezydent, cytowany przez agencję Reutera. Przypomnijmy, że Vucic spotkał się z serbskimi mieszkańcami północnego Kosowa w serbskim mieście Raska.
Podczas spotkania pokreślił również, że Stany Zjednoczone i Unia Europejska, które pośredniczą w rozmowach między Belgradem a Prisztiną w celu rozwiązania nierozstrzygniętych kwestii dwustronnych, zagwarantowały, że żaden z Serbów, którzy ustawili barykady, nie będzie pociągnięty do odpowiedzialności karnej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Ukraina w NATO w 2023r.? Jednoznaczna odpowiedź weterana
Kosowscy Serbowie postawili barykady
Ustawienie w pierwszej połowie grudnia przez kosowskich Serbów barykad było odpowiedzią na aresztowanie byłego serbskiego policjanta Dejana Pantica, podejrzewanego o napad na funkcjonariuszy kosowskiej policji.
Pantic został w środę na wniosek prokuratury zwolniony z aresztu i umieszczony w areszcie domowym. Z kolei armia serbska ogłosiła w poniedziałek wieczorem, że w związku z napięciami w Kosowie postawiła swoje wojska w stan podwyższonej gotowości bojowej.
- Prezydent Serbii (...) zarządził, aby serbska armia była na najwyższym poziomie gotowości bojowej, czyli na poziomie użycia siły zbrojnej - powiedział serbski minister obrony Milos Vucevic.
Serbia utraciła kontrolę nad Kosowem po kampanii zbrojnej NATO w 1999 roku i odmawia uznania ogłoszonej w 2008 roku niepodległości swej byłej prowincji.