Napad na prok. Kapustę - zapiski dot. PKN Orlen skradzione
Prokurator Zygmunt Kapusta został we wtorek rano napadnięty na Pradze Północ - poinformował rzecznik komendanta stołecznego policji Mariusz Sokołowski. Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo w tej sprawie - poinformował szef Prokuratury Krajowej Karol Napierski. Na razie nie ma podejrzanych.
20.10.2004 | aktual.: 21.10.2004 10:01
Nieznani sprawcy ukradli prokuratorowi teczkę, w której - według nieoficjalnych informacji uzyskanych przez PAP, ze źródeł zbliżonych do śledztwa - znajdowały się dokumenty dotyczące sprawy PKN Orlen.
Napad na Kapustę miał miejsce w okolicach dworca Warszawa-Wschodnia. Podbiegł do niego nieznany sprawca i wyrwał mu z ręki teczkę - relacjonował Sokołowski.
Zapisywał daty, nazwiska
Zbigniew Wassermann (PiS), członek komisji śledczej badającej sprawę PKN Orlen, zdradził Informacyjnej Agencji Radiowej, że Kapuście ukradziono notes zawierający informacje istotne dla wyjaśnienia sprawy PKN Orlen. Wassermann podkreślił, że prokurator Kapusta w tym notesie zapisywał ważne wydarzenia służbowe i był w stanie odtwarzać na tej podstawie daty, nazwiska i polecenia służbowe. Dodał, że w notesie znajdowały się między innymi notatki dotyczące zabójstwa generała Papały. Mógł mieć znaczenie procesowe w wielu głośnych sprawach, co do których istniały zastrzeżenia, czy były prawidłowo prowadzone przez prokuraturę - podkreślił Zbigniew Wassermann.
Jak dowiedziała się PAP w dwóch wiarygodnych źródłach, o napadzie na Kapustę poinformowali posłów z komisji śledczej ds. PKN Orlen, prokuratorzy z Katowic. Według ich relacji Kapusta miał jechać do katowickiej prokuratury w celu okazania notatnika. Wcześniej już czterokrotnie wybierał się po to do Katowic, ale ostatecznie z różnych powodów tę podróż przekładał - powiedział informator PAP.
Wcześniej laptop Kaczmarka
Prokurator Kapusta podczas konfrontacji ze Stefańskim (12 października) podtrzymał swoje wcześniejsze zeznania i potwierdził, że zlecił zabezpieczenie materiałów dotyczących kontraktu koncernu naftowego Orlen z firmą J&S, na podstawie notatki UOP z 7 lutego 2002 r. i na polecenie Stefańskiego. Powiedział wówczas m.in., że kluczowe znaczenie dla niego ma notatnik, który prowadził w tym czasie. Podkreślił, że zapisuje w nim ważniejsze wydarzenia danego dnia - zarówno służbowe, jak i rodzinne.
To kolejna kradzież dokumentów dotyczących sprawy PKN Orlen. 11 października w centrum Warszawy zostało okradzione volvo należące do byłego ministra skarbu Wiesława Kaczmarka. Z samochodu zginął laptop, w którym Kaczmarek miał dane związane z PKN Orlen.
Zbigniew Wassermann, odnosząc się do kradzieży laptopa Wiesława Kaczmarka, podkreślił, że jest możliwe, iż mamy do czynienia z serią działań mających na celu z jednej strony zastraszenie właścicieli tych przedmiotów, a z drugiej strony zabranie im argumentów, które liczą się w konfrontacji ze światem przestępczym.
Prokurator Napierski, zapytany o możliwe powiązania między wczorajszym napadem a kradzieżą laptopa ministra Kaczmarka, podkreślił, że na razie nie ma na to żadnych dowodów. Dodał, że dochodzenia w obu sprawach zostałyby połączone, gdyby okazało się, że są to ci sami sprawcy.