Nałęcz: nie przyjmujmy nieprawdziwego raportu!
Sejm powinien odrzucić sprawozdanie z prac komisji, przygotowane przez posłankę SLD Anitę Błochowiak, gdyż jest nieprawdziwe - uważa przewodniczący sejmowej komisji śledczej Tomasz Nałęcz. Głosowanie w tej sprawie odbędzie się w piątek.
28.05.2004 | aktual.: 28.05.2004 08:03
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Tomasz Nałęcz powiedział w "Sygnałach Dnia" w Programie Pierwszym Polskiego Radia, że sprawozdanie to jest nieprawdziwe i przyjął je z zażenowaniem. Sprawozdanie to zostało, jego zdaniem, uchwalone dzięki układom politycznym w komisji śledzczej. Wicemarszałek Sejmu dodał, że mówiąc o pracy komisji nie można się powoływać na wyrok sądu w sprawie Lwa Rywina, z któego wynika, że Rywin działał sam. Sąd obowiązuje bowiem zasada domniemania niewinności, której nie ma w polityce.
Tomasz Nałęcz nie zgodził się z opinią, że praca komisji śledczej poszła na marne. Komisja ujawniła bowiem korupcję na najwyższych szczeblach władzy. Wicemarszałek jest jednak przeciwny ponownemu rozpatrywaniu sprawy Rywina przez obecny Sejm. Tomasz Nałęcz wyraził nadzieję, że aferę będzie mógł wyjaśnić przyszły parlament.
Nawiązując do wczorajszego skazania przez sąd posłanki Samoobrony Danuty Hojarskiej, Tomasz Nałęcz powiedział, że trzeba wprowadzić przepis, na mocy którego poseł skazany prawomocnym wyrokiem automatycznie traci mandat. Wicemarszałek dodał, że przepisu tego nie wprowadzono, gdyż nikomu nie przyszło do głowy, iż posłowie będą popełniać przestępstwa.