ŚwiatNajwiększe strajki za rządów Putina

Największe strajki za rządów Putina

W Rosji trwa jednocześnie kilka poważnych
strajków - formy protestu, która za rządów prezydenta Władimira
Putina uważana była za rzadkość. Protestuje żegluga śródlądowa i
górnicy w dwóch regionach kraju.

24.05.2004 13:45

Już piąty dzień trwa protest kapitanów statków śródlądowych na syberyjskiej Lenie, jednej z największych rzek Rosji. Około 40 rzecznych tankowców i barek zablokowało tor wodny w rejonie Kirieńska w obwodzie irkuckim. Załogi domagają się wypłacenia zaległych pensji i dymisji kierownictwa floty. W proteście, który władze uważają za nielegalny, uczestniczy około 1,5 tys. marynarzy.

W tym samym czasie ósmy dzień trwa głodówka górników w znajdującej się w stanie bankructwa kopalni "Jenisiejskaja" w syberyjskim Czernogorsku. Bierze w niej udział 159 osób, w tym 49 kobiet. Stan 17 osób był na tyle ciężki, że zostały one hospitalizowane.

Organizatorzy strajku twierdzą, że władze kopalni nie wypłaciły im należnych pensji, i domagają się wypłacenia po około 200 tys. rubli (15 tysięcy złotych). W proteście biorą udział także pracownicy odpowiedzialni za wypompowywanie wody, co - jak twierdzą media - grozi zawaleniem się kopalni i podmyciem przez wody gruntowe pobliskiej osady.

Sprawą "Jenisiejskiej" chce się w tym tygodniu zająć rosyjski parlament, liderzy strajku zamierzają zaś odbyć w Moskwie rozmowy z deputowanymi.

Także w obwodzie rostowskim na południu europejskiej części kraju trwa protest górników, którzy domagając się niewypłaconych na czas pensji zablokowali tory prowadzące do kopalni "Obuchowskaja". 380 uczestników strajku boi się prywatyzacji kopalni twierdząc, że nowy właściciel może odmówić spłaty zadłużenia.

Strajki, które wybuchły w tym samym czasie, są jednymi z największych protestów od dojścia do władzy w 2000 roku prezydenta Władimira Putina.

Wypłacanie pensji na czas ekipa Putina traktowała jako jeden ze swoich największych sukcesów gospodarczych i przedstawiała je jako największą zmianę "na plus" po dziesięcioletnich rządach Borysa Jelcyna (1990-1999).

Jakub Kumoch

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)