Najwięcej polskich dzieci głoduje w wakacje
Polskie dzieci głodują. Są gminy, w których
nawet 70% dzieci wymaga dożywiania. Niestety na pomoc w
postaci miski ciepłej zupy mogą liczyć tylko przez dziesięć
miesięcy. Podczas wakacji dzieci z ubogich rodzin chodzą głodne -
pisze "Życie".
Pracownicy Miejskich Ośrodków Pomocy Społecznej otwierają buzie ze zdumienia, zapytani o pieniądze na dożywianie dzieci podczas wakacji. Jest dla nich oczywiste, że w wakacje dzieci się nie dożywia - podaje dziennik.
Jak informuje "Życie", wbrew pozorom w najgorszej sytuacji sa dzieci z miasta, a nie ze wsi. Sponsorzy, do których zwracamy się o pieniądze uważają, że dziecko zawsze cos tam sobie zje, jagód nazbiera, owoce zerwie. Nie rozumieją, gdy pytamy, gdzie jedzenia mają szukać dzieci z miasta. Na śmietniku? - pyta retorycznie Janina Ochojska, szefowa Polskiej Akcji Humanitarnej, która pomaga w dofinansowywaniu obiadów dla dzieci.
A państwo o biednych, głodujących dzieciach po prostu zapomina - podkreśla "Życie". Wynika to z pewnego stereotypu myślenia, że obowiązek opieki nad dzieckiem ciąży nad państwem tylko przez 10 miesięcy w roku - mówi Andrzej Mańka z PiS, członek sejmowej komisji polityki społecznej i rodziny.