"Najważniejszy kierunek". Generał wskazuje "klucz" do pokonania Rosji
O tym, co ma zdecydować o ostatecznym odparciu rosyjskich najeźdźców i wygranej z Federacją Rosyjską, mówił w rozmowie z telewizją Ukraina 24 były wiceszef Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) generał Wiktor Jahun. Jego zdaniem, najważniejszy i jednocześnie najtrudniejszy kierunek w całej wojnie to bitwa o Charków.
- Sukces w obwodzie charkowskim to klucz do pokonania rosyjskich sił na wschodzie Ukrainy - uważa były wiceszef ukraińskiej Służby Bezpieczeństwa.
- Jeśli uda nam się odwrócić sytuację i powstrzymać przeciwnika przed próbą kontrataku i ściągnięcia rezerw właśnie na kierunku charkowskim, jeśli przekroczymy rzekę Doniec i sforsujemy Zbiornik Peczeniski, jeśli zdołamy odciąć linie zaopatrzenia dla rosyjskiego zgrupowania w Iziumie - wówczas wszystko, co wrogowie mają w Iziumie, a nawet w obwodzie ługańskim, może się po prostu posypać. (...) Rosjanie dobrze o tym wiedzą i starają się do tego nie dopuścić - mówił Wiktor Jahun na antenie Ukraina 24.
Według generała SBU pomyślne wykonanie tych zadań przez ukraińskie wojska może skutkować "wyzwoleniem całego obwodu charkowskiego i dotarciem do granicy z Rosją w obwodzie ługańskim".
Wzrasta defensywa Rosjan na Charków. "Sytuacja jest dość trudna"
Przypomnijmy, że 20 czerwca szef władz obwodu charkowskiego Ołeh Syniehubow ostrzegł, że wzrasta częstotliwość rosyjskich ataków na Charków, zwłaszcza na dzielnice położone na północy miasta. Z informacji administracji regionu z ostatnich dni wynika, że na linii styczności, w tym na północny wschód od Charkowa, trwają walki.
Według relacji gubernatora "przeciwnik koncentruje się głównie na obronie". Część analityków uważa jednak, że na niektórych odcinkach frontu w okolicach miasta to siły ukraińskie znajdują się w defensywie.
Według Wadyma Denysenki, doradcy ministra spraw wewnętrznych Ukrainy, sytuacja w północnej części obwodu charkowskiego "jest dość trudna", ponieważ najeźdźcy próbują zbliżyć się do Charkowa i ponownie, jak przed odepchnięciem przez wojska ukraińskie, przekształcić ten ośrodek w miasto przyfrontowe.
Zobacz też: Duży błąd UE. "To zaproszenie Putina na Kaukaz"
19 czerwca Denysenko zaalarmował, że Rosjanie chcą zbliżyć się do Charkowa na tyle, by móc w maksymalnym stopniu ostrzeliwać cele w stolicy obwodu.
Przeczytaj także: Starcie Rosji i NATO możliwe? Ekspert: nie można tego wykluczyć
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski