"Najlepszy" kandydat na premiera w Bagdadzie
We wtorek spodziewany jest przyjazd do
Bagdadu Adnana Bajehie, "najlepszego kandydata", jak pisze agencja
EFE, na szefa tymczasowego rządu irackiego.
06.05.2003 | aktual.: 06.05.2003 17:23
Bajehie, były minister spraw zagranicznych Iraku, a obecnie przywódca Ruchu Niezależnych Irakijczyków o orientacji laickiej, ma powrócić po 30 latach wygnania do Bagdadu na pokładzie "arabskiego samolotu specjalnego" - podały źródła Ruchu, cytowane we wtorek przez wydawaną w Londynie gazetę "Al-Hayat".
80-letni przywódca przyleci do Iraku ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich w towarzystwie innych czołowych przedstawicieli swego ruchu, m.in. ekonomisty Mahdi al-Hafeza, byłego gubernatora irackiego Banku Centralnego.
W Bagdadzie Bajehie zamierza włączyć się do wysiłków mających na celu zorganizowanie w tym miesiącu konferencji różnych odłamów antysaddamowskiej opozycji irackiej, która miałaby doprowadzić do osiągnięcia konsensusu w kwestii utworzenia tymczasowego rządu Iraku.
Bajehie, w latach 60. kierujący resortem spraw zagranicznych Iraku, mieszkał dotychczas w stolicy Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Abu Dhabi. W ostatnich dwóch tygodniach spotkał się w Kairze z prezydentem Egiptu Hosni Mubarakiem oraz w Ammanie z królem Jordanii Abdullahem II, omawiając m.in. przyszłość Iraku po obaleniu Saddama Husajna.
Jego wizytom w Egipcie i Jordanii, dwóch ważnych państwach sojuszniczych USA, według arabskich kół politycznych przyświecał zamiar zdobycia arabskiego poparcia dla utworzenia w Bagdadzie rządu o orientacji laickiej.
EFE przypomina, że w tychże kołach politycznych wyrażano obawy przed możliwością powstania w Iraku rządu o inspiracji religijnej (szyickiej). Do szyickiej odmiany islamu przyznaje się około 65% 25-milionowej ludności Iraku, graniczącego przez miedzę z teokratycznym, szyickim państwem Iranu.
W Kairze minister spraw zagranicznych Egiptu Ahmed Maber el-Sajed przyjął w poniedziałek delegację Najwyższej Rady Rewolucji Islamskiej w Iraku, wspieranej przez Iran. Był to pierwszy od kilku dziesięcioleci oficjalny kontakt wysokiego polityka egipskiego z ugrupowaniem szyickim.