Najdroższy mandat roku
Działania policyjne, które doprowadziły
do wymierzenia kierowcy 60-funtowego mandatu, trwały rok i
kosztowały brytyjskich podatników 10 tys. funtów - podał dziennik "Daily Telegraph".
25.01.2005 | aktual.: 25.01.2005 16:31
Wszystko zaczęło się przed rokiem, gdy 23-letnia Sara McCaffery jechała do pracy swoim fordem. Zwróciła na siebie uwagę policjanta tym, że wykonując skręt lewo, w prawej ręce trzymała jabłko.
Policjant zatrzymał ją i za to, że wykonywała manewr jedną ręką zamiast dwiema, wymierzył jej mandat w wysokości 30 funtów. Dziewczyna nie uznała swojej winy i odmówiła zapłaty kary.
By dowieść swych racji, policja zaangażowała spore środki, w tym śmigłowiec i kamery wideo. Koszty całej operacji sięgnęły 10 tys. funtów - utrzymują wtajemniczeni.
Adwokat dziewczyny, od której ostatecznie zasądzono grzywnę 60 funtów i 100 funtów kosztów sądowych, uważa, że policja uwzięła się na jego klientkę, która zatrzymana za jazdę z jabłkiem w ręce powiedziała policjantowi, by "przestał zajmować się głupstwami".