Najazd na Tatry. W sieci szyderstwo z Polaków w Zakopanem
Filmik, na którym widać tłumy turystów czekających na wjazd na Gubałówkę, bije rekordy popularności. W ostatni weekend przed świętami Bożego Narodzenia Zakopane przeżyło prawdziwe oblężenie. Na słynny szczyt wybrały się tysiące osób.
"Tłum przelewa się Krupówkami. Kolejki tworzą się nie tylko do restauracji, ale także do automatów z biletami wyjazdowymi na Kasprowy Wierch. Pod Gubałówką trudno się przecisnąć, tylu odwiedzających zagląda do straganów i na stoiska handlowe" - relacjonował to, co działo się w ostatni weekend w górach "Tygodnik Podhalański".
Choć mogłoby się wydawać, że w przedświątecznym okresie jest sporo przygotowań, ostatni weekend przed Bożym Narodzeniem wiele osób postanowiło spędzić w Tatrach. Popularne wśród Polaków - i nie tylko - Zakopane przeżywało przytłaczający najazd turystów. Na Tik Toku furorę robi nagranie ogromnej kolejki osób czekających na wjazd na Gubałówkę - jednej z głównych atrakcji miasta.
Internauci szydzą z turystów w Zakopanem
"Jedziemy dziś do Zakopanego - pomyślało 645343 osób" - drwi autor nagrania, które bije rekordy popularności w sieci, pod którym pojawiło się już prawie czterysta komentarzy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Nigdy nie zrozumiem fenomenu tego miejsca", "Zawsze można iść na pieszo albo wjechać autem z innej strony", "Dlatego nigdy nie jeżdżę w takich sezonach", "Mieliśmy dziś jechać, ale przełożyliśmy na jutro, mam nadzieję, że nie będzie tak źle", "Byłem, widziałem, wróciłem zniesmaczony", "Szybciej tam wejdziesz, niż będziesz czekać w takiej kolejce" - to tylko niektóre z komentarzy pod nagraniem.
Tymczasem, jak pokazuje autor filmiku w kolejnym nagraniu, już w poniedziałek przed wejściem do stacji Gubałówka były pustki.
Źródło: "Tygodnik Podhalański", "Super Express", Tik Tok