Nagroda Mosty ponownie przyznana Grassowi
Polsko-niemieckie kuratorium przyznawania nagrody Mosty podtrzymało jednogłośnie decyzję z marca o tym, że tegoroczną nagrodę otrzyma Guenter Grass. Kilka dni temu pisarz w związku z kontrowersjami wokół swojej osoby odmówił przyjęcia nagrody.
Jak poinformował rzecznik prasowy zgorzeleckiego Urzędu Miasta Roman Latosiński, decyzja zapadła po wielogodzinnej naradzie i jest nie tylko jednogłośna, ale i ostateczna. Oznacza to, że jeśli pan Grass nie zechce jej odebrać - a my szanujemy decyzję pisarza i nie będziemy go zmuszać - to nagrody nie otrzyma w tym roku nikt. Polsko-niemieckie kuratorium wybrało bowiem tegorocznego laureata i jest nim pan Grass - mówił Latosiński.
Dodał, że w najbliższym czasie zostanie wysłane pismo do Grassa z informacją, iż wciąż jest laureatem Mostów. Zobaczymy, jak zareaguje. Może jednak zmieni decyzję i zechce ją odebrać - mówił rzecznik.
Kilka dni temu przewodniczący stowarzyszenia "Mosty" Willi Xylander wyjaśnił, że Grass uzasadnił ostateczną rezygnację napiętymi stosunkami polsko-niemieckimi.
W uzasadnieniu decyzji z marca podkreślono, że Grass jest jednym z niewielu znanych na całym świecie artystów, który przedstawił w "niezapomnianych literackich obrazach" wspólną historię Niemców i Polaków jako przykład historii Europy i Europejczyków w XX w.
Po publicznym wyznaniu pisarza, że pod koniec wojny służył w jednostce Waffen SS, kilku polityków rządzącej CDU wypowiedziało się przeciwko uhonorowaniu Grassa.
Do międzynarodowego jury należą wiceburmistrz Goerlitz Ulf Grossmann i burmistrz Zgorzelca Mirosław Fiedorowicz.
Nagroda Mosty wynosi 2500 euro. Przyznawana jest od 1993 r. za zasługi dla rozwoju demokracji i porozumienia w Europie. Otrzymali ją m.in. Marion Doenhoff, b. minister spraw zagranicznych Władysław Bartoszewski i prezydent Litwy Valdas Adamkus.