Nagroda Kościelskich dla Bieńkowskiego
Dawid Bieńkowski, autor powieści "Jest",
odebrał Nagrodę Fundacji im. Kościelskich, dla
młodych, utalentowanych literatów. Laureat powiedział, że jest
zdumiony odwagą jury, które nagrodziło książkę skrajnie "niszową i
kontrowersyjną w odbiorze".
11.10.2003 | aktual.: 11.10.2003 15:38
Uroczystość odbyła się w krakowskiej Willi Decjusza. Prof. Jacek Woźniakowski, prezes Fundacji im. Kościelskich i przewodniczący jury, wręczył laureatowi czek na 7,5 tys. franków szwajcarskich, czyli ponad 21 tys. zł.
40-letni Dawid Bieńkowski jest z zawodu psychologiem. Jego debiutancka powieść "Jest" opowiada o dojrzewaniu warszawskich licealistów, którzy w dorosłość wchodzili w czasie stanu wojennego. Bieńkowski dostał już za nią nagrodę im. Andrzeja Kijowskiego i wyróżnienie w konkursie o nagrodę im. Józefa Mackiewicza.
Po raz pierwszy Nagrodę Kościelskich zwaną także "polskim Noblem dla pisarzy przed czterdziestką" wręczono w 1962 r. Do tej pory otrzymało ją 120 osób, m.in. Sławomir Mrożek, Tadeusz Konwicki, Zbigniew Herbert, Gustaw Herling-Grudziński, Edward Stachura, Paweł Huelle, Olga Tokarczuk, Jacek Podsiadło. Do 1989 r. nagrody wręczane były w Szwajcarii, później w Polsce.
Uzasadniając tegoroczny werdykt jury, prof. Włodzimierz Bolecki powiedział, że "Jest" to "powieść bez cienia patosu i sentymentalizmu, twarda, niekiedy brutalna, brawurowo skomponowana". Dodał, że podejmuje ona w literaturze współczesnej "ten obszar doświadczenia społecznego i jednostkowego, który nie był w niej przedstawiony".
"To powieść, której bohaterowie są ludźmi pełnowymiarowymi, pulsującymi od emocji, wrażliwości i namiętności" - powiedział prof. Bolecki. Podkreślił, że "Jest" nawiązuje do tradycji swoich wielkich poprzedniczek - "Weisera Dawidka" Pawła Huelle i "Madame" Antoniego Libery.
Sam autor przyznał, że jest zaskoczony i zdumiony odwagą jury, które nagrodziło książkę "będącą produktem skrajnie niszowym i kontrowersyjnym w odbiorze". Tłumaczył, że jej wydanie było niezależnym, prywatnym przedsięwzięciem, możliwym dzięki pomocy przyjaciół.
Fundacja im. Kościelskich, powstała dzięki Monice Kościelskiej, która wolę jej powołania - dla uczczenia zmarłego męża Władysława i syna Wojciecha - zapisała w swoim testamencie. Donatorka opuściła Polskę po II wojnie światowej i zamieszkała w Genewie, gdzie zmarła 7 lipca 1959 roku. Część swojego majątku przeznaczyła na nagrody dla młodych, utalentowanych literatów.
Decyzję o przyznaniu nagród podejmuje co roku jury, w skład którego wchodzą przedstawiciele Rady Fundacji oraz znawcy polskiej literatury współczesnej.