Nadzieje i lęki na 2009
Zdaniem większości z nas rok 2009 będzie gorszy od 2008 - wynika z noworocznego sondażu "Dziennika".
53% ankietowanych twierdzi, że 2009 rok będzie gorszy od poprzedniego. Przeciwnego zdania jest 25%, a 19% uważa, że 2009 r. będzie taki sam jak 2008.
60% z nas obawia się w przyszłym roku podwyżek cen, 42% - utraty pracy, a 40% - obniżenia poziomu życia.
W polskiej polityce w 2009 r. 38% ankietowanych spodziewa się nasilenia konfliktu między rządem i prezydentem. Według 25% stracimy szanse na zorganizowanie Euro 2012.
Na liście spraw, które w 2009 r. powinny być najważniejsze dla rządu dwa najwyższe miejsca - po 42% wskazań - zyskały: podwyżka emerytur i przyspieszenie budowy autostrad. Według 33% pytanych, najważniejsza powinna być walka z kryzysem gospodarczym.
43% deklaruje, że zagłosuje na Donalda Tuska, jeśli będzie on startował w wyborach prezydenckich. 44% nie odda na niego głosu.
Na pytanie "Który z polityków oprócz premiera i prezydenta odegra ważną rolę w roku 2009", najwięcej wskazań - 39% - otrzymał Radosław Sikorski. Aleksandra Kwaśniewskiego wymieniło 26% badanych, Kazimierza Marcinkiewicza - 22%, a Jarosława Kaczyńskiego - 19%.