Nadzieja tylko w Brukseli
Polska może zwrócić się o pomoc do Brukseli
w sprawie zniesienia wiz do USA, Kanady, Australii i Nowej
Zelandii. Z chwilą naszego wejścia do Unii kraje te powinny
zrezygnować, na zasadzie wzajemności, z wymogu wizowego wobec
Polaków - pisze "Rzeczpospolita".
23.01.2004 | aktual.: 27.01.2004 11:01
Unia Europejska nie żąda bowiem wiz od obywateli tych krajów. Wszystkie jednak odmawiają, władze polskie zaś nie chcą iść na jednostronne ustępstwa.
Komisja Europejska, według rozmówców "Rzeczpospolitej", jest gotowa przystać na utrzymanie wiz dla Kanadyjczyków, Australijczyków i Nowozelandczyków przyjeżdżających do Polski. Rozważane jest także wprowadzenie opłat granicznych dla Amerykanów udających się do naszego kraju, przy utrzymaniu ruchu bezwizowego.
Rozważa się także wykorzystanie tzw. klauzuli solidarności. Przewiduje ona wystąpienie wszystkich krajów Unii Europejskiej w obronie państwa, którego obywatele nadal muszą występować o wizy kraju, wobec którego UE zniosła obowiązek wizowy. W grę wchodzi groźba przywrócenia przez całą Unię wymogu posiadania wiz dla obywateli tego kraju - podkreśla "Rzeczpospolita".
"Fakt, że Polacy są naszymi przyjaciółmi, nie znaczy iż możemy ignorować nasze prawo" - powiedział w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" ambasador Stanów Zjednoczonych Christopher Hill. (PAP)
Więcej: rel="nofollow">Rzeczpospolita - Nadzieja tylko w BrukseliRzeczpospolita - Nadzieja tylko w Brukseli