Trwa ładowanie...

Wielka akcja trzech służb. Media: Liczne zatrzymania

ABW, CBA i CBŚP na polecenie Prokuratury Regionalnej w Warszawie dokonały w środę zatrzymań w śledztwie dotyczącym nadużyć w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju - dowiedział się nieoficjalnie Onet. Zatrzymania miały miejsce w całej Polsce.

Działania CBŚP. Aresztowania w NCBiR. Zdjęcie ilustracyjneDziałania CBŚP. Aresztowania w NCBiR. Zdjęcie ilustracyjneŹródło: PAP, fot: Leszek Szyma�ski
d2o3axo
d2o3axo

Jak przekazuje Onet, zatrzymania zleciła Prokuratura Regionalna w Warszawie. Ta jednostka w marcu wszczęła śledztwo po zawiadomieniu Najwyższej Izby Kontroli.

NIK wcześniej informowała, że w sprawie Narodowego Centrum Badań i Rozwoju podejrzewa "korupcję i przekroczenie uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Politycy PO na piknikach 800+? "PO powinny być odebrane fundusze"

Trzy osoby zatrzymane, wśród nich była zastępczyni dyrektora

Zatrzymano kolejne trzy osoby w śledztwie dotyczącym nadużyć w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju - przekazał w czwartek rzecznik Prokuratury Regionalnej w Warszawie Mateusz Martyniuk.

d2o3axo

- Zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, a także przyjmowania korzyści majątkowych i osobistych w łącznej kwocie nie mniejszej niż 640 tys. zł. usłyszała Hanna S. była zastępczyni dyrektora NCBiR w latach 2022-2023 - poinformował prok. Martyniuk.

Informacje od świadka Giertycha

Z nieoficjalnych informacji Onetu wynika, że akcja była możliwa m.in. dzięki informacjom świadka reprezentowanego przez mec. Romana Giertycha, szefa zespołu KO ds. rozliczeń rządów PiS. Brali w niej udział funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, a także Centralnego Biura Śledczego Policji.

Afera w NCBiR

Afera w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju wybuchła rok temu. Dotyczyła nieprawidłowości przy przeprowadzeniu konkursu na innowacje cyfrowe, w wyniku których dwie firmy uzyskały dotację w łącznej kwocie blisko 178 mln zł.

Okazało się, że 55 mln zł otrzymała firma założona przez 26-latka 10 dni przed ostatecznym terminem składania wniosków. Druga kontrowersyjna dotacja to 123 mln zł na projekt dotyczący "cyberbezpieczeństwa podmorskiego" dla białostockiej spółki, która w ostatnich dwóch latach wykazywała straty, a jej prezesem był kolega Jacka Żalka, wiceministra funduszy i polityki regionalnej, odpowiedzialnego za NCBR.

W marcu tego roku Krzysztof B., były prezes spółki NCBR Investment Fund, został zatrzymany przez Centralne Biuro Śledcze Policji - dowiedziała się wówczas Wirtualna Polska. To od niego zaczęła się afera w NCBR i to on miał stać za nagraniami ludzi z kierownictwa Narodowego Centrum Badań i Rozwoju.

Źródło: Onet/WP

d2o3axo
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2o3axo
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj