Nadlatują meteory Kwadrantydy
W dniach 1-5 stycznia możemy podziwiać meteory z roju Kwadrantydów. 3 stycznia wieczorem w ciągu godziny może być widocznych nawet kilkadziesiąt meteorów - poinformował dr Arkadiusz Olech z Centrum Astronomicznego PAN w Warszawie.
W tym roku dobre warunki zachęcają do obserwacji. Maksimum oczekujemy w nocy z 3 na 4 stycznia. W Polsce najkorzystniejsze obserwacje można będzie poczynić ok. godz. 19-20 - tłumaczy Olech.
To moment korzystny dla obserwatorów w Polsce, bo jest już ciemno. Z drugiej strony radiant(punkt, z którego wydają się wylatywać meteory) roju, znajduje się wtedy tylko kilkanaście stopni nad północnym horyzontem. Gdyby radiant był w zenicie, moglibyśmy liczyć nawet na ponad 100 meteorów na godzinę. Przy kilkunastu stopniach liczba meteorów spadnie jednak do około 30 - mówi astronom.
Z czasem sytuacja wcale nie będzie się pogarszać, bo aktywność roju będzie spadać, ale radiant będzie wznosił się coraz wyżej na niebie. Tak więc liczby na poziomie 30-40 meteorów na godzinę powinny utrzymać się do rana. Oczywiście będzie tak pod warunkiem obserwacji z ciemnego miejsca, oddalonego od świateł miejskich - dodaje.
W obserwacjach zupełnie nie będzie przeszkadzał Księżyc znajdujący się kilka dni po nowiu. W momencie maksimum świeci on już tylko kilka stopni nad zachodnim horyzontem i zachodzi o godzinie 20.
O roju Kwandrantydów nie ma żadnych wzmianek w starożytnych i średniowiecznych kronikach. Pierwsze informacje o jego obserwacjach pochodzą z lat 1835, 1838 i 1840, kiedy to w pierwszych dniach stycznia odnotowano wysoką aktywność nowego roju meteorów.