Wachowski powiedział, że sytuacja policji jest w tym roku trudna, ale nie ma takiej możliwości, by nie starczyło pieniędzy na pensje dla policjantów. Przyznał jednak, że są kłopoty jeśli chodzi o tak zwane "środki rzeczowe": wyposażenie, środki łączności, benzynę do samochodów. Niemniej zastępca komendanta głównego zapewnił, że te braki nie wpłyną na jakość działania policji.
Według nadinspektora, policji bardziej od szybkiego samochodu potrzebny jest pieszy patrol na ulicy oraz praca operacyjna.(ck)