"Nadal czekamy na przeprosiny" - mówią muzułmanie
Polscy muzułmanie nadal oczekują przeprosin na pierwszej stronie "Rzeczpospolitej". Szef Muzułmańskiego Związku Religijnego w Polsce mufti Tomasz Miśkiewicz wyjaśnił, że chodzi o przeprosiny, które satysfakcjonowałyby społeczność muzułmańską i odzwierciedlały skruchę gazety.
Miśkiewicz przypomniał, że mediacji w sprawie opublikowania przez dziennik karykatur Mahometa podjął się minister spraw wewnętrznych i administracji Ludwik Dorn. Jak podkreślił mufti, nie należy przedłużać tej sytuacji, trzeba też uspokoić społeczność międzynarodową, podkreślając tolerancję Polski dla społeczności muzułmańskiej.
Opublikowania swojego stanowiska w dzienniku domaga się też Rada Wspólna Katolików i Muzułmanów. Jej współprzewodniczący Zdzisław Bielecki powiedział, że nie rozumie postępowania "Rzeczpospolitej". Podkreślił on, że nasza wielokulturowość i powinna być przykładem dla świata. Dodał, że Rada Wspólna Katolików i Muzułmanów wielokrotnie to podkreślała.
Mufti oraz członkowie Rady spotkali się z marszałkiem Sejmu Markiem Jurkiem. Marszałek powtórzył, że jest zdziwiony publikacją w "Rzeczpospolitej" karykatur dotykających uczucia religijne muzułmanów. Również marszałek Sejmu oczekuje przeprosin ze strony dziennika.
Tomasz Miśkiewicz i Marek Jurek uzgodnili, że Sejm przyjmie nową ustawę regulującą stosunki między państwem a muzułmanami. Obecna ustawa pochodzi bowiem z 1936 roku.