Na wózku z Berlina do Łodzi - da radę w 24 godziny?
Niepełnosprawny maratończyk łódzkiego AZS Krzysztof Jarzębski rozpoczął przed południem spod Bramy Brandenburskiej w stolicy Niemiec swoją podróż do Polski. Zamierza on w ciągu doby pokonać na wózku inwalidzkim trasę 500 kilometrów z Berlina do Łodzi. Jak twierdzi, nikt do tej pory nie pokonał takiej odległości w ciągu 24 godzin.
20.07.2009 | aktual.: 20.07.2009 13:12
Jak poinformował kierowca samochodu towarzyszącego zawodnikowi Andrzej Stępień, start ze stolicy Niemiec nastąpił dokładnie o godz. 11.00.
Jarzębski ma przejechać granicę przez przejście w Słubicach, a następnie przez drogi Wielkopolski dotrze do rodzinnych Pabianic. Tam we wtorek przed Urzędem Miasta będzie zlokalizowana pierwsza meta. Następnie z Pabianic przejedzie na stadion AZS w Łodzi.
To nie pierwszy w tym roku wyczyn tego niepełnosprawnego maratończyka. Zimą na specjalnym wózku typu handbike pokonał trasę z Łodzi do stolicy najbliższych Igrzysk Olimpijskich - Londynu. Trwająca 15 dni podróż przez Czechy, Niemcy, Luksemburg, Francję w zimowej aurze miała swój finał na Trafalgar Square w stolicy Wielkiej Brytanii. Wszystkie swoje niezwykłe podróże traktuje jako kolejne etapy przygotowań do Igrzysk Paraolimpijskich; w tym roku zamierza wystartować także w Mistrzostwach Świata.
Pochodzący z Pabianic zawodnik przez wiele lat uprawiał dziesięciobój. Jego karierę przerwała choroba. Lekarze stwierdzili raka, a po kilku operacjach musieli mu amputować obie nogi. Jarzębski jednak dalej uprawia sport. Od kilku lat pokonuje kolejne granice ludzkiego organizmu. W kwietniu 2007 roku w ciągu 15 godzin przejechał na wózku trasę z Warszawy do Łodzi, a w lipcu tego samego roku przemierzył trasę z Zakopanego do Gdańska, pokonując blisko 800 km.