Na Ukrainie nie ma antysemityzmu
Ukraińskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Służba Bezpieczeństwa twierdzą, że na Ukrainie nie ma antysemickich organizacji. Według kijowskiej milicji, wstępne śledztwo potwierdziło, że sobotni napad na główną synagogę w stolicy Ukrainy nie miał podłoża antysemickiego, lecz był chuligańskim wybrykiem kibiców piłkarskich. Innego zdania są organizacje żydowskie.
Jak poinformował w środę szef kijowskiej milicji Petro Opanasenko nadzorujący śledztwo w tej sprawie, obecnie w tymczasowym areszcie przebywa pięć osób podejrzanych o napad na synagogę. Obrzucono ją kamieniami, wybito wiele okien i poturbowano rektora żydowskiej szkoły.
Nie był to jedyny zaatakowany obiekt. Pijani kibice wracający z meczu wybili także szyby w pobliskim sklepie, kawiarni i kiosku. Milicja przekonuje, że napad na synagogę nie był zaplanowaną akcją. _ Chodzi o grupę pijanych kibiców, którzy stracili kontrolę nad swoim postępowaniem_ - powiedział Opanasenko. (reb)