Na tej gali Maciej Stuhr zaskoczył wszystkich
We Wrocławiu odbyła się gala wręczenia Europejskich Nagród Filmowych. Prowadzącym był Maciej Stuhr. W pewnym momencie, aktor wszedł na scenę, trzymając w rękach swojego 3-miesięcznego syna Tadeusza. Nie obyło się też bez akcentów politycznych.
Jeszcze przed uroczystością pojawiły się kontrowersje z nią związane. Telewizja Polska bowiem zrezygnowała z pokazania gali. Mówi się, że poszło o konferansjera. Aktor nie cieszy się popularnością w środowiskach prawicowych.
- Nagrody początkowo zostały zaproponowane Telewizji Polskiej, która miała swoje pomysły i swoich prowadzących. Natomiast zaufanie, którym się cieszę w Europejskiej Akademii Filmowej, było na tyle duże, że nawet pokuszono się o zmianę stacji. Kosztem tego, że transmisja nie odbędzie się w telewizji publicznej - mówił Stuhr.
Szerokim echem odbiło się jego prowadzenie gali rozdania Orłów w marcu tego roku. - Z największą przyjemnością przyszedłem dziś do Państwa żeby ogłosić najlepszą aktorkę drugiego sortu. Przepraszam. Chciałbym być dobrze zrozumiany. Aktorzy drugiego planu to nie jest jakaś armia artystów wyklętych, przeklętych. To nie jest ktoś, kto gdzieś na planie się wałęsa, pałęta. Aktor i aktorka drugiego planu to ktoś, na kim stoi film jak na oponie, opoce. Przepraszam miało być poważnie, a Państwo mają tu polew... - świadomie używał przejęzyczeń.
Tym razem zaskoczył wszystkim wchodząc na scenę ze swoim synkiem.
Nie obyło się też bez akcentów politycznych. Zebranych powitał prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz. Wyraził zaniepokojenie falą nacjonalizmu, jaka pojawiła się w ostatnich latach w Europie. - Europa to nasza przyszłość, nacjonalizm to już przeszłość - powiedział.
Potem Maciej Stuhr przypomniał słowa Krzysztofa Kieślowskiego, nagrodzonego w 1988 r. na pierwszej edycji Europejskich Nagród Filmowych za "Krótki film o zabijaniu": "Mam nadzieję, że Polska leży w Europie". - Tak rzeczywiście jest. Mam nadzieję, że będzie tak również jutro - podsumował prowadzący.
Politycznie też wypowiedziała się Agnieszka Holland, mówiąc, że "w świecie postprawdy musimy mówić prawdę".
Wyróżnieni Polacy
"Toni Erdmann" został uznany za najlepszy film europejski, a jego twórczyni Maren Ade triumfowała też w kategoriach: europejski reżyser i scenarzysta. Europejskie Nagrody Filmowe za najlepsze role otrzymali grający w nim Sandra Hueller oraz Peter Simonischek.
Gala wręczenia nagród odbyła się w sobotę w Narodowym Forum Muzyki we Wrocławiu. Było to jedno z najważniejszych wydarzeń artystyczny zorganizowanych we Wrocławiu w ramach pełnienia przez to miasto funkcji Europejskiej Stolicy Kultury.
Film Maren Ade otrzymał nagrody we wszystkich pięciu kategoriach, w których był nominowany - najlepszy film, scenariusz, dla najlepszego aktora i aktorki oraz za reżyserię. Odbierając nagrodę za najlepszy film niemiecka reżyserka podkreśliła, że film to medium, które "może przekraczać granice". "Jesteśmy tu by celebrować różnorodność europejskiego kina" - mówiła.
Obraz niemieckiej reżyserki rywalizował o Europejską Nagrodę Filmową w kategorii europejski film z "Elle" - francusko-niemiecką produkcją w reżyserii Paula Verhoevena, "Ja, Daniel Blake" - Brytyjczyka Kena Loacha, "Julietą" - Hiszpana Pedro Almodovara oraz filmem "Pokój" irlandzkiego reżysera Lenn'ego Abrahamsona.
Podczas gali pośmiertnie nagrodzono Andrzeja Wajdę. Polski reżyser został wyróżniony honorową nagrodą przewodniczącego i rady Europejskiej Akademii Filmowej. "Andrzej Wajda został wyróżniony za dziedzictwo, które pozostawił, za jego wartości i przewodnictwo moralne" - powiedział prezydent Europejskiej Akademii Filmowej Wim Wenders.
Wenders podkreślił, że na gali najbardziej brakuje właśnie Wajdy. "Andrzeju, co mamy robić bez Ciebie, byłeś nie tylko jednym z naszych ojców założycieli, ale byłeś także jak ojciec dla wielu filmowców w Polsce i w akademii filmowej. Przyznaliśmy Ci już nagrodę za całokształt w 1990 r., a ty nadal robiłeś film przez 26 lat. Nie musiałeś nikomu niczego udowadniać, a zwłaszcza tego, że jesteś jednym z największych reżyserów XX w." - mówił Wenders.
Polskim akcentem było również wyróżnienie dla film "Body/Ciało" Małgorzaty Szumowskiej, który otrzymał nagrodę publiczności. Film Szumowskiej został wybrany przez widzów spośród 12 nominowanych w tej kategorii. "Polska jest w Europie i jutro również w niej będzie" - powiedziała reżyserka, odbierając wyróżnienie.
Nagrodę dla najlepszego europejskiego realizatora dźwięku odebrał Radosław Ochnio. Nagrodzono go za realizację dźwięku w filmie "11 minut" w reż. Jerzego Skolimowskiego. Polacy byli również wśród nominowanych. W kategorii Europejski Film Dokumentalny nominację otrzymał dokument Piotra Stasika "21xNowy Jork". Z kolei w kategorii "Europejski scenarzysta" nominowany był Tomasz Wasilewski za scenariusz do filmu "Zjednoczone stany miłości".
Nagrodę honorową Europejskiej Akademii Filmowej w tym roku odebrał irlandzki aktor Pierce Brosnan. Z kolei za całokształt twórczości został uhonorowany francuski scenarzysta filmowy Jean-Claude Carriere.
Brosnan, odbierając wyróżnienie, podkreślił, że dziś, bardziej niż kiedykolwiek wcześniej, twórcy filmowi muszą być razem. "Musimy starać się uchwycić sens tego, co dzieje się w naszych krajach. Cokolwiek robią politycy w waszych krajach, bądźcie wierni sobie. Róbcie wolne filmy" - mówił.
Filmowcy, którzy odbierali nagrody często mówili o wolności w sztuce i dążeniu do prawdy. Podkreślali również zagrożenie, jakim dla Europy może być nasilanie się postaw nacjonalistycznych. Apelowali o jedność i budowanie wspólnoty europejskiej.
W trakcie gali na scenie pojawiła się Masza Alochina z rosyjskiej, anty-putinowskiej grupy artystycznej Pussy Riot. Zaapelowała o wsparcie dla ukraińskiego reżysera Olega Sencowa, który odbywa karę w kolonii karnej na Syberii, po tym jak został przez władze rosyjskie zatrzymany na Krymie pod zarzutem działalności terrorystycznej.
Europejskie Nagrody Filmowe są najważniejszym wyróżnieniem na starym kontynencie, odpowiednikiem amerykańskich Oscarów. Przyznawane są przez członków Europejskiej Akademii Filmowej. Ceremonie, w czasie których wręczane są prestiżowe wyróżnienia, odbywają się w lata nieparzyste w Berlinie, a w parzyste w innych europejskich miastach.
Europejskie Nagrody Filmowe zostały wręczone po raz 29-ty.
oprac. Katarzyna Bogdańska