"Na te słowa o bracie J. Kaczyński nie zareagował"
Jestem oburzony, że Jarosław Kaczyński nie zareagował na te słowa, a nie zareagował pewnie ze strachu - mówił w programie "Tak jest" w TVN24 europoseł Michał Kamiński, odnosząc się do słów Kazimierza Świtonia na zjeździe Unii Stowarzyszeń i Organizacji Polskich Ameryki Łacińskiej (USOPAŁ), który odbył się w połowie marca. Świtoń powiedział wówczas "zginął prezydent, który podpisał Traktat Lizboński, odbierający suwerenność ojczyźnie, opatrzność boża czuwa nad Polską i srogo karzą każdego, kto chce niszczyć nasz katolicki naród".
30.03.2011 | aktual.: 30.03.2011 21:15
Kamiński uważa, że słowa Kazimierza Świtonia hańbią jego, prezesa USOPAŁ Jana Kobylańskiego i polskich parlamentarzystów obecnych na zjeździe. Na zjeździe w Urugwaju - jak podał serwis tvp.info - na koszt Kobylańskiego pojechali: poseł Bogusław Kowalski oraz czterech senatorów: prof. Ryszard Bender, Czesław Ryszka, Waldemar Kraska i Zbigniew Cichoń.
- Jestem oburzony, że Jarosław Kaczyński nie zareagował na te słowa, a nie zareagował pewnie ze strachu, ponieważ parlamentarzyści, którzy tych słów słuchali są szefowi PiS potrzebni, bo są związani z Radiem Maryja - mówił w TVN24 Kamiński. - To pokazuje, że Jarosław Kaczyński jest w stanie relatywizować nawet obrażanie własnego brata.
Jak mówił Kamiński, jeśli choć jeden z tych parlamentarzystów będzie na listach PiS, to "szef PiS straci moralne prawo do oceniania kogokolwiek, kto wypowiadał się na temat jego brata".