"Na szczycie UE Kaczyńscy ograniczyli prawa Polaków"
"Warszawa włączyła do projektu przyszłego traktatu unijnego
klauzulę moralności, która w praktyce zapobiega możliwości
składania protestów przed Trybunałem Sprawiedliwości UE w
Luksemburgu przez Polaków" - pisze "El Pais". Na szczycie UE Polska uzyskała gwarancję, że Karta Praw Podstawowych nie ograniczy prawa krajów członkowskich do ustanawiania przepisów w dziedzinie moralności publicznej i prawa rodzinnego.
Według gazety "konserwatywny rząd Polski, kierowany przez bliźniaków Lecha i Jarosława Kaczyńskich zabiega, by 38 milionów obywateli nie miało takich samych praw jak reszta Europejczyków".
"Wszystko wskazuje na to, że ma to podwójny cel: wprowadzenie bez przeszkód zaplanowanego przez Warszawę zakazu "propagandy seksualnej" do szkół i większe ograniczenia aborcji" - uważa hiszpańska gazeta.
Dziennik przypomina, że klauzula nie jest jednak definitywna i że istnieje możliwość wyeliminowania jej z przyjętego tekstu w trakcie przewodnictwa Portugalii w UE.
Klauzula mówi: "Karta w żaden sposób nie wpływa na prawo państw członkowskich do stanowienia prawa w zakresie moralności publicznej, prawa rodzinnego, a także ochrony godności ludzkiej i poszanowania fizycznej i moralnej integralności człowieka".
Gazeta, która przyznaje, że nie udało się jej uzyskać wyjaśnienia od władz w Warszawie w kwestii praktycznego zastosowania klauzuli, pisze jednak, że sformułowanie to "nie pozostawia wiele wątpliwości".
"Jako Polacy mamy prawa inne od reszty krajów"
I konkluduje: "Ultranacjonalistyczny minister edukacji, Roman Giertych (dobrze znany ze swego katolickiego radykalizmu i homofobii) może bez problemu przeprowadzić swój, uznany za dyskryminacyjny przez Brukselę, plan zakazujący nauczycielom mówienia o homoseksualizmie lub otwartego okazywania na lekcjach swego homoseksualizmu". Przykładowo, według gazety, nauczyciel zwolniony za takie zachowania, nie mógłby apelować do trybunału w Luksemburgu.
"El Pais" powołuje się przy tym na Tomasza Szypułę z Kampanii przeciwko Homofobii i przytacza jego opinię, że "jako Polacy mamy prawa różniące nas od reszty krajów".
Jako drugą logiczną możliwość zastosowania klauzuli dotyczącej ochrony godności ludzkiej i poszanowania fizycznej i moralnej integralności człowieka "El Pais" wymienia aborcję i przypomina sprawę Alicji Tysiąc.