Na ratunek? Paszporty proszę
(RadioZet)
To niezwykle dziwna akcja ratownicza. Wezwani na pomoc do kutra uwiezionego na pełnym morzu ratownicy z Łeby najpierw musieli popłynąć do Ustki, żeby tam przejść odprawę graniczną. Te biurokratyczne formalności znacznie opózniają akcję.