Kazał wstać Mellerowi i nagle go kopnął. Wszystko leciało na żywo
Robert Kantereit w nietypowy sposób pożegnał na wizji swojego kolegę Marcina Mellera. Symboliczny zachowanie widzowie TVN24 zapamiętają na długo, bo dziennikarze wykonali na wizji charakterystyczny gest, który jest żartobliwym pożegnaniem połączonym z życzeniami powodzenia na dalszej drodze zawodowej.
Na początku listopada Marcin Meller poinformował, że rezygnuje z prowadzenia programu "Drugie śniadanie mistrzów" w TVN24. "Cytując klasyka: wszystko przemija, nawet najdłuższa żmija. Po blisko czternastu latach zarwanych weekendów czas powiedzieć stop" - napisał Marcin Meller na fanpage’u "Drugiego śniadania mistrzów" na Facebooku.
W sobotę 19 listopada na wizji pożegnał go redakcyjny kolega. Przed godziną 11 podczas ostatniej rozmowy z Mellerem na temat programu, Kantereit poprosił Mellera, by ten wstał i zdjął marynarkę. Ten posłusznie wykonał prośbę kolegi, choć być może nie spodziewał się, że zakończy się ona takim gestem.
- Zdejmuj marynarkę chłopaku i się odwróć - powiedział Robert Kantereit, po czym wymierzył solidnego kopniaka w pośladki Mellera. - Powodzenia na nowej drodze życia - krzyknął jeszcze do wychodzącego ze studia Mellera. Ten zaś odpowiedział "nie dziękuję" i zaprosił jeszcze na ostatni odcinek swojego programu.
Meller pracował dla TVN od ponad 20 lat
"Drugie śniadanie mistrzów" to program, który był emitowany w soboty o godz. 12:10. Pierwszy odcinek ukazał się na antenie w styczniu 2009 roku. W każdym wydaniu Marcin Meller omawiał bieżące wydarzenia polityczne, społeczne oraz kulturalne z czwórką gości. Byli to głównie artyści i publicyści.
Meller związany jest z TVN od 2000 roku. Był gospodarzem nadawanego przez TVN w latach 2000-2002 reality show "Agent". Współprowadził też poranny programu "Dzień Dobry TVN" - od września 2005 do czerwca 2008 razem z Kingą Rusin, a od lutego 2013 do lipca 2019 w parze z Magdą Mołek. Od listopada 2008 do stycznia 2009 był gospodarzem teleturnieju TVN "Kapitalny Pomysł".
Meller zaznaczył, że nie mówi "żegnajcie", a tylko "do widzenia". "Zawieszam współpracę z tvn24 w przyjaznej atmosferze, więc kto wie, co przyniesie przyszłość" - dodał.