Polska"Na Polskę spadnie bardzo poważny ciężar"

"Na Polskę spadnie bardzo poważny ciężar"

Premier Donald Tusk wyraził przekonanie, że Parlament Europejski będzie "wielkim sojusznikiem" polskiej prezydencji. Zdaniem szefa PE Jerzego Buzka, Polska - w czasie prezydencji - może dać impuls do zmiany nastroju w Unii. Premier podkreślił, że wszyscy sobie zdają sprawę, iż na Polskę spadnie "bardzo poważny ciężar współodpowiedzialności za prowadzenie spraw europejskich w czasie kryzysu finansowego". - Każda godzina może przynieść niespodziewane rozstrzygnięcia - mówił Tusk.

17.06.2011 | aktual.: 17.06.2011 15:37

Tusk spotkał się w piątek w KPRM z delegacją Parlamentu Europejskiego, w skład której weszli przewodniczący i sekretarze generalni grup politycznych PE oraz szef Parlamentu Jerzy Buzek.

Po spotkaniu, premier na wspólnej z Buzkiem konferencji prasowej podkreślił, że wszyscy zdają sobie sprawę, iż na Polskę spadnie "bardzo poważny ciężar współodpowiedzialności za prowadzenie spraw europejskich w czasie kryzysu finansowego".

- Tutaj nie ma mądrych w Europie, nie ma planistów, ekspertów, którzy powiedzieliby, jak zdarzenia potoczą się miesiąc po miesiącu, tydzień po tygodniu. Każda godzina może przynieść niespodziewane rozstrzygnięcia - mówił Tusk.

Dlatego - jak zaznaczył - tak bardzo ważna jest elastyczna współpraca między instytucjami europejskimi w tym czasie i deklaracje wsparcia dla działań Polski ze strony PE.

Buzek przyznał, że polską prezydencję mogą czekać różne trudności związane z nieoczekiwanymi wydarzeniami. Wyraził zarazem zadowolenie, że podczas piątkowego spotkania ze strony polskiego rządu padły deklaracje gotowości do działania w takich sytuacjach.

Tusk ocenił ponadto, że priorytety polskiej prezydencji będą miały w przyszłości "wyraźny i konkretny wpływ" na życie ludzi w Europie i w Polsce, gdyż - jak wyjaśniał - dotyczą m.in. tak przyziemnych kwestii jak żywność, surowce czy bezpieczeństwo energetyczne.

Tusk i szef PE podkreślali, że przedstawiciele wszystkich grup politycznych w PE zapewniali, "z mniejszym lub większym entuzjazmem", że akceptują polskie priorytety prezydencji. - Polskie priorytety są traktowane jako bardzo proeuropejskie, są próbą dalszej integracji Europy - zaznaczył szef rządu.

- Jest pełne poparcie wszystkich ugrupowań politycznych (w PE) dla prezydencji polskiej jako całości i dla polskich priorytetów - mówił Jerzy Buzek.

Zdaniem premiera Donalda Tuska, dalsza integracja Unii to szansa na wzrost konkurencyjności, więcej miejsc pracy, tańszą i bezpieczną żywność, większe możliwości obronne UE. - To wszystko składa się na przemyślany, konsekwentny zestaw działań i projektów, które Polska proponuje i pod którymi zebraliśmy naprawdę imponujący zestaw słów i deklaracji wsparcia - mówił.

- Przed Polską stoi wielka szansa, aby tą rodzącą się polską siłę w Unii Europejskiej dobrze wykorzystać - oświadczył szef rządu.

Zdaniem Jerzego Buzka Traktat Lizboński zmienił ustrój Wspólnoty, a teraz czas na to, aby zmienił się nastrój w UE. - Właśnie Polska może dać impuls do zmiany nastroju w UE. On jest bardzo potrzebny - podsumował.

Szef PE wyraził też przekonanie, że polski rząd podczas przewodniczenia pracom Rady UE będzie dbał o jedność Wspólnoty. - Bardzo dobrze, że Unia może czuć dzisiaj, że polska prezydencja będzie dbała o jedność unijną, o metodę wspólnotową, czyli wspólne działanie w Unii i to w zakresie tworzenia wspólnego rynku, a także wieloletnich ram finansowych - zaznaczył.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (21)