Na oczach dzieci, w bestialski sposób zabił 6 kociąt. Teraz trafi do więzienia
9-latek i 11-latek zobaczyli, jak ich sąsiad wkłada do reklamówki 6 kociąt i uderza nimi o mur. Chłopcy wołali o pomoc i prosili, by przestał. 62-latek nie reagował. Jak się później okazało, był pijany. Gdy na miejsce przyjechała kielecka policja, zwierzęta już nie żyły. Po ponad sześciu miesiącach od zdarzenia, sąd podjął decyzję. Mężczyzna na rok trafi do więzienia.
Za zabicie zwierząt ze szczególnym okrucieństwem ustawodawca przewidział karę do 3 lat pozbawienia wolności. Jednak takie wyroki w Polsce zapadają stosunkowo rzadko. – To pierwszy w naszym województwie wyrok bezwzględnego więzienia dla osoby znęcającej się nad zwierzętami. Do tej pory sędziowie byli łagodni , najczęściej dawali wyroki w zawiasach lub sprawy umarzano ze względu na niską szkodliwość czynu. Może teraz to się zmieni? - mówi Anna Studzińska z Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w rozmowie z "Echem Dnia".
Dla 62-latka z gminy Masłów, prócz kary bezwzględnego pozbawienia wolności, sąd zasądził 1000 złotych nawiązki na rzecz Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Mężczyzna podczas postępowania sądowego przyznał się do winy, ale w swoim czynie nie widział nic złego.
W czerwcu br. Ministerstwo Sprawiedliwości zapowiedziało prace nad zaostrzeniem prawa dla ludzi znęcających się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem do 5 lat pozbawienia wolności.kary finansowe do 100 tysięcy złotych i możliwość orzekania zakazu wykonywania określonych zawodów.
oprac. Monika Rozpędek