Na naukę nigdy nie jest za późno...
Pewien Tajwańczyk uznał, że brak
umiejętności czytania i pisania coraz bardziej przeszkadza mu w
życiu i postanowił zatroszczyć się o wykształcenie.
W ciągu trzech lat ukończył szkołę podstawową i nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie wiek "absolwenta" - 95 lat.
Jak poinformował we wtorek dziennik Taipei Times, emeryt Chang Tien-chun zdecydował się na naukę, ponieważ coraz bardziej wstydził się swego analfabetyzmu, przyglądając się wnuczce, opanowującej sztukę czytania i pisania.
Chang zapisał się więc do szkoły wieczorowej i z zapałem przystąpił do zdobywania wiedzy. Za swą przykładną postawę doczekał się nawet specjalnej pochwały od prezydenta Tajwanu Czen Szuej-biena. (and)