"Na miejscu Geremka złożyłbym oświadczenie lustracyjne"
Wiceszef PO Bronisław Komorowski powiedział, że na miejscu eurodeputowanego profesora Bronisława Geremka złożyłby wymagane prawem oświadczenie lustracyjne, do którego ewentualnie dołączyłby pismo, w którym wyraziłby sprzeciw wobec nowego kształtu ustawy lustracyjnej.
25.04.2007 | aktual.: 25.04.2007 11:20
Działająca od 15 marca nowa ustawa lustracyjna zobowiązała m.in. posłów, senatorów i europosłów do złożenia oświadczenia, czy współpracowali z organami bezpieczeństwa PRL, czy nie. Termin składania oświadczeń minął 19 kwietnia. Zgodnie z ustawą, w przypadku niedopełnienia tego obowiązku wyborczy mandat wygasa.
Bronisław Geremek jako jedyny z grona polskich europosłów nie złożył w terminie oświadczenia lustracyjnego. Geremek reprezentuje w Parlamencie Europejskim Partię Demokratyczną.
O obowiązku złożenia oświadczeń zawiadamia Państwowa Komisja Wyborcza. PKW wysłała takie pisma do 51 naszych europosłów - tych, którzy urodzili się przed 1 sierpnia 1972 roku. 50 z nich w ustawowym terminie, czyli w ciągu miesiąca, wysłało wypełnione oświadczenia.
"Nie prać brudów na zewnątrz"
Nawet złe prawo, albo prawo pełne mankamentów musi być respektowane. Przyznam, że oczekiwałbym od pana profesora, osoby, która budowała system demokratyczny w Polsce, takiej lekcji pokory wobec prawa, nawet jeśli ma się wobec niego uzasadnione zastrzeżenia - powiedział Komorowski dziennikarzom w Sejmie.
Zdaniem Komorowskiego, lustracja w obecnym kształcie "sama się kompromituje". Natomiast oprócz tego jest problem respektowania prawa - dodał.
Komorowski zaznaczył, że wszyscy inni europosłowie oprócz Geremka złożyli oświadczenia lustracyjne "nie czyniąc z tego zasadniczego dramatu".
Profesor Geremek mógł, wydając oświadczenie negatywnie oceniające przebieg lustracji, jednocześnie złożyć oświadczenie. Prawo byłoby uszanowane, a jednocześnie profesor zaznaczyłby niezgodę na złe rozwiązania prawne - mówił wiceszef Platformy.
Dura lex, sed lex (Twarde prawo, ale prawo). Podzielam krytyczne uwagi dotyczące ustawy, ale przyznam, że sam złożyłem oświadczenie, mimo że robiłem to wielokrotnie wcześniej. Takie jest prawo i tyle - oświadczył Komorowski.
Pytany, czy być może profesor Geremek chciał swoim gestem wynieść sprawę lustracji na poziom europejski, Komorowski odparł: Mamy wystarczająco dużo kłopotów w tym naszym polskim "grajdołku". Nie wszystkie polskie brudy należy prać na zewnątrz.
"Lekceważenie moich wyborców"
Profesor Geremek oświadczył na konferencji prasowej, że nie złoży nowego oświadczenia lustracyjnego, gdyż zrobił to przed trzema laty kandydując do Parlamentu Europejskiego.
Żądanie ponownego złożenia oświadczenia pod groźbą utraty mandatu uważam za sprzeczne z zasadami państwa prawa i lekceważenie moich wyborców - powiedział polski eurodeputowany. Geremek ocenił, że obecna ustawa lustracyjna narusza zasady moralne.