Trwa ładowanie...
29-12-2011 13:30

Na jej grobie był Kaczyński; apelacja sadystów odrzucona

Gdański Sąd Okręgowy odrzucił prawomocnie apelację w sprawie trzech byłych uczniów Gimnazjum nr 2 w Gdańsku, którzy we wrześniu 2006 roku znęcali się nad 14-letnią Anią. Dziewczynka popełniła samobójstwo. Śmierć 14-latki odbiła się głośnym echem w całym kraju. Jej pamięć w dniu pogrzebu uczcił minutą ciszy sejm, a w szkołach obowiązywała żałoba. Grób nastolatki odwiedził ówczesny prezydent Lech Kaczyński. Dwa tygodnie po śmierci Ani ówczesny wicepremier, minister edukacji Roman Giertych w klasie, w której dziewczynka się uczyła, przedstawił program "Zero tolerancji dla przemocy w szkole".

Na jej grobie był Kaczyński; apelacja sadystów odrzuconaŹródło: PAP, fot: Adam Warżawa
d7ncd0p
d7ncd0p

Wyrok w tej sprawie zapadł w marcu 2011 r. przed wydziałem rodzinnym Sądu Rejonowego w Gdańsku. Wówczas sąd uznał, że uczniowie przez siedem tygodni wielokrotnie znęcali się nad 14-latką, znieważając ją słowami oraz naruszając nietykalność cielesną. Sąd nałożył na pięciu b. uczniów Gimnazjum nr 2 w Gdańsku nadzór kuratora sądowego.

Pełnomocnicy trzech byłych gimnazjalistów złożyli apelacje od wyroku. Zdaniem obrońców sąd pierwszej instancji m.in. "dokonał błędnych ustaleń faktycznych". - Sąd pierwszej instancji ustalił, jakoby doszło do znęcania się: zakwalifikowano zachowania chłopców jako znęcanie się nad koleżanką. To właśnie kwestionowaliśmy. Naszym zdaniem nie miało miejsca znęcanie się - powiedział dziennikarzom jeden z obrońców, Donat Paliszewski.

Obrońca dodał, że - jego zdaniem - "niewłaściwym ustaleniom faktycznym" towarzyszyła też niewłaściwa kwalifikacja czynów, których mieli dopuścić się b. gimnazjaliści. Identyczną argumentację przedstawiło dwóch pozostałych obrońców.

Zarówno rozprawa przed Sądem Rejonowym, jak i rozprawa apelacyjna, która miała miejsce w gdańskim Sądzie Okręgowym w czwartek, były tajne. Po ogłoszeniu czwartkowego wyroku obrońcy poinformowali tylko dziennikarzy, że sąd odrzucił apelację. - Sąd uznał, że ustalenia sądu pierwszej instancji były właściwe - powiedział Paliszewski dodając, że decyzja sądu jest prawomocna.

d7ncd0p

Ze względu na tajny charakter obu postępowań obrońcy bardzo ostrożnie podchodzą do udzielania dziennikarzom informacji w tej sprawie. Paliszewski dodał tylko, że jego zdaniem nawet nagranie wykonane telefonem komórkowym przez jednego z uczniów nie dowodziło, że doszło do znęcania się nad 14-latką.

Pięciu b. uczniów gdańskiego Gimnazjum nr 2 ukończyło już 19 lat. Wszyscy nadal objęci są nadzorem kuratora sądowego i - jak poinformował Paliszewski - pozostaną pod nadzorem do momentu, aż kurator stwierdzi, że nie jest on już konieczny. Maksymalnie nadzór taki może trwać do ukończenia 21. roku życia.

W części jawnej sentencji orzeczenia w marcu br. sędzia wydziału rodzinnego Sądu Rejonowego w Gdańsku Wiesława Breza-Kłos powiedziała, że znęcanie się przez chłopców nad 14-latką polegało m.in. na dotkliwym klepaniu dziewczynki po pośladkach. 20 września 2006 roku, dzień przed samobójczą śmiercią Ani, uczniowie zdjęli jej spodnie i majtki, obmacywali po całym ciele, w szczególności w miejscach intymnych oraz pozorowali akt seksualny. Jeden z napastników nagrywał to wszystko telefonem komórkowym. Zdarzenie to miało miejsce w szkolnej klasie.

Jak podkreśliła w marcu br. sędzia, pięciu uczniów doprowadziło tym samym do tego, że Ania targnęła się na swoje życie.

d7ncd0p

Śmierć 14-latki odbiła się głośnym echem w całym kraju. Jej pamięć w dniu pogrzebu uczcił minutą ciszy sejm, a w szkołach obowiązywała żałoba. Grób nastolatki odwiedził ówczesny prezydent Lech Kaczyński. Dwa tygodnie po śmierci Ani ówczesny wicepremier, minister edukacji Roman Giertych w klasie, w której dziewczynka się uczyła, przedstawił program "Zero tolerancji dla przemocy w szkole".

d7ncd0p
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d7ncd0p
Więcej tematów