Na iracką korupcję - inspektorzy
Amerykańskie władze w Iraku powołały
ekipę inspektorów, których zadaniem będzie badanie przypadków
korupcji poprzedniego reżimu oraz nadzorowanie funkcjonowania
nowego rządu irackiego, który ma przejąć władzę do 30 czerwca.
Cywilny administrator Iraku Paul Bremer powiedział, że inspektorzy będą wchodzić w skład niezależnego biura Inspektora Generalnego, mającego odpowiadać za monitorowanie każdego z 25 irackich ministerstw.
21 inspektorów
Bremer poinformował, że mianowano już 21 inspektorów; zapowiedział nominowanie kolejnych w najbliższym czasie (nie podano, ilu ostatecznie ma być inspektorów).
"Walka z korupcją jest ważna w każdym kraju, ale podwójnie ważna w dzisiejszym Iraku" - powiedział Bremer studentom prawa w Bagdadzie. "Jeśli tutaj funkcjonariusze publiczni kradną lub nadużywają swej pozycji, to nie tylko po prostu kradną - podważają zaufanie do demokratycznego rządu nowego Iraku" - dodał.
W gestii inspektorów będzie leżało badanie podejrzeń o korupcję na wszystkich szczeblach w ministerstwach; wszelkie dowody przestępstw będą przekazywane organom wymiaru sprawiedliwości.
Korpucja z przeszłości
Bremer zapowiedział, że działalność inspektorów będzie obejmować także przypadki korupcji z przeszłości, w tym zarzuty, że reżim Saddama Husajna systematycznie defraudował miliardy dolarów z ONZ-owskiego programu "ropa za żywność".
"Teraz, prawie rok po wyzwoleniu (Iraku), dopiero zaczynamy rozumieć skalę kradzieży i korupcji, związanych z programem 'ropa za żywność'" - powiedział Bremer. Zarzuty, że Husajn zdefraudował miliony dolarów z programu "ropa za żywność", bada również ONZ.
W marcu ONZ-owskie biuro nadzoru wewnętrznego wystąpiło do Irackiej Rady Zarządzającej i Tymczasowych Władz Koalicyjnych o dodatkowe informacje w tej sprawie.
Przekupstwa Saddama?
W końcu stycznia Iracka Rada Zarządzająca zwróciła się do Ministerstwa ds. Ropy i Ministerstwa Sprawiedliwości o wyjaśnienie doniesień, że reżim Saddama przekupywał zagranicznych polityków i dziennikarzy, oferując ropę lub pośrednictwo w jej sprzedaży w zamian za poparcie.
Rada Zarządzająca zainteresowała się tą sprawą, kiedy jedna z nowo utworzonych gazet irackich "Al-Mada" opublikowała listę 270 polityków, byłych członków rządu, deputowanych i dziennikarzy z 46 krajów, podejrzanych o czerpanie korzyści z irackiej ropy. Program "ropa za żywność" Rada Bezpieczeństwa ONZ ustanowiła w grudniu 1996 r., żeby pomóc zwykłym Irakijczykom, cierpiącym z powodu sankcji ONZ, nałożonych po napaści Iraku na Kuwejt w 1990 r.
Ropa za żywność
Program, który zakończył się w listopadzie 2003 r., umożliwiał Irakowi sprzedaż ropy pod warunkiem przeznaczania wpływów z tego tytułu na zakup artykułów pierwszej potrzeby i wypłacanie reparacji ofiarom wojny nad Zatoką Perską z 1991 r.
Gazeta "Al-Mada" twierdziła, że reżim Saddama "kupował" poparcie polityczne i społeczne zagranicy, oferując korzyści ze sprzedaży irackiej ropy. Były też doniesienia, że Saddam brał łapówki za kontrakty w ramach programu "ropa za żywność".