Na Facebooku opisywała swoje samobójstwo
Policja na Tajwanie poinformowała, że 31-letnia kobieta zabiła się, wdychając trujące opary. W czasie popełniania samobójstwa, rozmawiała ze znajomymi na Facebooku. Nie wezwali oni pomocy - pisze "Times of India" na swojej stronie internetowej.
Policja z Tajpej powiedziała, że kobieta zabiła się w swoje urodziny. Rodzina natychmiast zgłosiła śmierć kobiety, dopiero kilka dni później okazało się, że 31-latka opisywała swoje powolne samobójstwo dziewięciu znajomym na Facebooku. Na portalu społecznościowym zamieściła nawet zdjęcie swojego pokoju wypełnionego dymem.
Jeden ze znajomych pisał jej, żeby się uspokoiła i otworzyła okno. Jej ostatni wpis to: "Nawet kiedy umieram, chcę pisać na Facebooku. To musi być zatrucie Facebookiem. Haha".
Rozmowa ze znajomymi trwała 67 minut. Przez ten czas żaden z nich nie wezwał policji do umierającej 31-latki.
Kobieta najprawdopodobniej popełniła samobójstwo z powodu problemów w związku.
NaSygnale.pl: Podwójne życie bogini seksu