Myśliwy śmiertelnie postrzelił naganiacza
Podczas polowania
organizowanego w lasach w okolicach Nierady
(Śląskie) myśliwy śmiertelnie postrzelił naganiacza. Postrzelony
mężczyzna zmarł mimo szybko podjętej reanimacji.
21.11.2004 12:45
Do tragedii doszło w chwili, kiedy 49-letni myśliwy, mieszkaniec Częstochowy, zdejmował z ramienia broń. Gładkolufowa, śrutowa strzelba wypaliła w stronę stojącego w odległości około dwóch metrów naganiacza, 46-letniego mieszkańca Nierady. Ponieważ odległość z jakiej nastąpił strzał była mała, obrażenia okazały się na tyle poważne, że mężczyzny nie udało się uratować - powiedziała nadkomisarz Joanna Lazar z Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie.
Na miejscu śmiertelnego postrzelenia jest prokurator i biegli analizujący przebieg wypadku. Badają m.in., czy podczas wypadku zachowane były przepisy bhp obowiązujące w trakcie polowania. Z wstępnych ustaleń wynika, że doszło do nieumyślnego spowodowania śmierci - powiedziała nadkom. Lazar.
Polowanie organizowało Koło Łowieckie Obwodu Nadleśnictwa Złoty Potok. Brało w nim udział 14 myśliwych i 6 naganiaczy.