Myśliwy postrzelił kolegę. Policja bada incydent w Napiwodzie
W Napiwodzie doszło do niebezpiecznego wypadku z udziałem myśliwych. 45-latek przypadkowo postrzelił kolegę podczas rozkładania broni. Policja prowadzi dochodzenie, aby wyjaśnić okoliczności zdarzenia.
- Do wypadku doszło w Napiwodzie, w pobliżu Nidzicy, po zakończonym polowaniu.
- Podczas rozkładania broni 45-letni myśliwy przypadkowo postrzelił swojego 40-letniego kolegę w nogę.
- Funkcjonariusze badają, czy przestrzegano zasad bezpieczeństwa i czy nie doszło do zaniedbań.
Jak doszło do wypadku?
Do incydentu doszło po zakończeniu polowania. 45-latek chciał rozłożyć broń. Nie zauważył, że w komorze broni znajdował się nabój. Strzelił w ziemię. Pocisk odbił się i trafił w nogę 40-letniego mężczyzny, który także uczestniczył w polowaniu. Poszkodowany został przewieziony do szpitala, a jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co z ochroną Niedzielskiego? Wiceszef MSWiA wyjaśnia
Czy myśliwi byli trzeźwi?
Policja potwierdziła, że obaj uczestnicy zdarzenia byli trzeźwi. To kluczowy element w ocenie przebiegu polowania i późniejszych czynności związanych z rozkładaniem broni. Śledczy analizują, czy przestrzegano przepisów dotyczących posługiwania się bronią.
Jakie będą dalsze kroki policji?
Funkcjonariusze kontynuują gromadzenie materiału dowodowego i przesłuchują świadków, aby dokładnie odtworzyć przebieg incydentu. Policja nie wyklucza, że w najbliższych dniach pojawią się nowe informacje dotyczące sprawy. Celem jest ustalenie, czy doszło do naruszenia zasad bezpieczeństwa i czy konieczne będzie postawienie zarzutów.
Przeczytaj również: Potężny atak. Mieszkańcy ukraińskiej stolicy o przerażającej nocy
Źródło: Onet