Myśliwi wstrzymują krwawe zabawy
Po publikacjach "Życia Warszawy" Polski
Związek Łowiecki wstrzymał wszelkie konkursy norowania, czyli
szczucia psów na lisy w sztucznych norach - informuje dziennik.
W czasie trwania zawodów lis zamknięty w tunelu imitującym norę jest bez szans w starciu z psem. Według organizatorów mają go tylko obszczekiwać i gonić, ale często ranią lub wręcz zagryzają.
Gdy kilkanaście dni temu "Życie Warszawy" opisało okrucieństwo takiej zabawy, odwołano międzynarodowy konkurs norowania jamników w Grębowie koło Kamienia Pomorskiego. Jednak później dziennik ujawnił, że pod egidą PZŁ co roku odbywa się wiele konkursów norowania.
-_ Dopiero interwencja Ministerstwa Środowiska w zarządzie głównym Polskiego Związku Łowieckiego, spowodowana m.in. artykułem "Życia Warszawy", zaowocowała wstrzymaniem wszystkich konkursów norowania, aż do czasu opracowania nowego regulaminu_ - ujawnia gazecie Michał Nurzyński, dyrektor biura edukacji ekologicznej i komunikacji społecznej Ministerstwa Środowiska.
Urzędnik zapewnia, że nowy regulamin wykluczy całkowicie możliwość kontaktu zwierząt biorących udział w szkoleniu, mającego na celu - jak twierdzą myśliwi - porównanie poziomu wyszkolenia psów łowieckich.
Zdaniem obrońców praw zwierząt te działania to krok we właściwym kierunku, ale wciąż niewystarczający. Ekolodzy podnoszą, że choć odtąd lisy nie będą ranione lub zagryzane przez psy, to nadal będą cierpiały. (PAP)
