Myślał, że flirtuje z zakochaną gwiazdą. Został oszukany
Paul Davis z Southampton uwierzył, że wymienia wiadomości z zakochaną w nim Jennifer Aniston. Brytyjczyk uwierzył, że gwiazda "Przyjaciół" potrzebuje pomocy finansowej i padł ofiarom oszustwa.
Co musisz wiedzieć?
- Paul Davis, 43-letni mieszkaniec Southampton, padł ofiarą oszustwa internetowego, wierząc, że kontaktuje się z nim Jennifer Aniston.
- Oszustwo trwało pięć miesięcy, podczas których Davis wysyłał karty podarunkowe Apple, myśląc, że pomaga aktorce.
- Scammerzy używali sztucznej inteligencji do tworzenia fałszywych zdjęć i nagrań głosowych, aby uwiarygodnić swoje działania.
Jak doszło do oszustwa?
Paul Davis, bezrobotny mieszkaniec Southampton, uwierzył, że Jennifer Aniston potrzebuje jego pomocy finansowej. Oszuści, podszywając się pod gwiazdę, wysyłali mu wiadomości z prośbą o karty podarunkowe Apple.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ośmielił się ogłosić królem Polski. Poniósł straszne konsekwencje
Davis otrzymywał także fałszywe zdjęcia i nagrania, które miały potwierdzać tożsamość aktorki. Davis opowiedział "The Sun", że otrzymywał wiadomości z rzekomymi zdjęciami aktorki, na których trzymała tabliczkę z napisem "Kocham cię".
Przeczytaj także: Wstrzykiwał "lek na autyzm". Oszust z Włoch zatrzymany
Dlaczego Davis uwierzył?
Davis był przekonany o autentyczności kontaktu, ponieważ otrzymał zdjęcie rzekomego prawa jazdy Aniston oraz nagrania głosowe przypominające głos aktorki. Oszuści posunęli się nawet do użycia sztucznej inteligencji, aby stworzyć realistycznie wyglądające materiały.
- Miałem fałszywe filmy z Jennifer Aniston mówiącą, że mnie kocha i proszącą o ok. 270 dolarów - wyznał.
Przeczytaj także: Możesz stracić dane i oszczędności. Policja ostrzega przed oszustami
Jakie były konsekwencje?
Davis przyznał, że oszuści kontaktowali się z nim przez pięć miesięcy, podszywając się także pod Elona Muska i Marka Zuckerberga.
Davis stracił znaczną sumę pieniędzy. Mimo że początkowo wierzył, że ktoś zostanie pociągnięty do odpowiedzialności, oszuści pozostali bezkarni. Davis przyznał, że po tej sytuacji stał się bardziej ostrożny.
Źródło: "NYPost", "The Sun"