SpołeczeństwoMuzułmańscy ekstremiści grożą norweskiej piosenkarce

Muzułmańscy ekstremiści grożą norweskiej piosenkarce

Norweska piosenkarka Deeyah szykuje się do wyjazdu na trasę koncertową po wyspach brytyjskich. Nie jest to jej pierwsze tournee po Zjednoczonym Królestwie, tym razem jednak Deeyah zatrudniła kilku dodatkowych ochroniarzy.

02.03.2006 10:13

Powodem są pogróżki pod jej adresem ze strony muzułmańskich ekstremistów, rozwścieczonych najnowszym teledyskiem piosenkarki "What Will It Be". Ogólna wymowa wideoklipu skierowana jest przeciwko tzw. honorowym zabójstwom, praktykowanym w wielu muzułmańskich społecznościach.

Wielu muzułmanów uważa, że ojcowie, mężowie i bracia mają prawo zabić kobietę, która w ich opinii przynosi hańbę rodzinie - np. jeśli podejrzewają ją o utrzymywanie niewłaściwych stosunków z obcymi mężczyznami. To właśnie nazywane jest "honorowym zabójstwem" - krew matki/żony/siostry/córki ma zmyć hańbę, plamiącą honor rodu. Co ciekawe, tylko kobieta może być obiektem tego zabójstwa - w żadnym razie nie mężczyzna! Przeciw temu obyczajowi zaprotestowała pochodząca z muzułmańskiej rodziny piosenkarka. Według wielu swych współwyznawców splamiła honor islamu, i dlatego w imię honoru zasługuje na śmierć.

"Głównym przesłaniem tego wideo ("What Will It Be") jest prawo kobiety do wyboru własnej drogi, do wyrażania siebie bez obawy przed przemocą czy kulturowym wykluczeniem" - opisuje Deeyah swój najnowszy projekt.

Po latach nazywania mnie dziwką, diablicą i przynoszącą hańbę przez ludzi, którzy używają islamu jako zasłony, zdecydowałam się wypowiedzieć poprzez ten teledysk.(...) Mam dosyć ludzi, którzy robią wielki hałas o najmniejszy kawałek nagiej skóry u muzułmanki, lecz milczą gdy kobiety są bite lub nawet mordowane w imię islamu - mówiła dalej piosenkarka, której rodzina pochodzi z Pakistanu.

Nowy teledysk Deeyah nie zyskał uznania u wielu kobiet, które na codzień zajmują się walką o prawa muzułmanek. Wśród nich jest np. Hoda Fahmy, działająca na rzecz podniesienia poziomu edukacji muzułmanek w Kanadzie. Ma ona za złe Deeyah, że występuje w teledysku "naga" - chodzi o to, że piosenkarka pokazała się w stroju kąpielowym. Ten niewłaściwy ubiór według Fahmy przesłonił słuszne przesłanie wideoklipu. O pogróżkach wobec Deeyah kanadyjska aktywistka nie wspomniała.

Kontrowersyjny teledysk "What Will It Be" można obejrzeć na oficjalnej stronie Deeyah.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)