Muzułmanie nie zrozumieli papieża
Czy publikacja bizantyjskich tekstów źródłowych w języku francuskim z 1966 roku może wywołać międzynarodowy kryzys? Jeszcze kilka tygodni temu pytanie to byłoby absurdalne, teraz jednak stało się smutną rzeczywistością. Papież nie użył cytatu po to, aby powiedzieć coś o islamie. To nie był w ogóle temat jego referatu. Cytat był tylko przejściem z jednej myśli do drugiej – powiedział w wywiadzie dla Frankfurter Allgemeine Zeitung ks. prof. Adel-Théodore Khoury. To właśnie mały fragment z wydanego przez niego zbioru bizantyjskich tekstów zacytował Benedykt XVI w Ratyzbonie.
Profesor Khoury przypomniał, że cesarz Manuel II Paleolog i perski uczony spotkali się w muzułmańskim obozie wojennym. Dyskusja była ostra i żadna ze stron nie oszczędzała drugiej. Decydujące zdanie wypowiedzi cesarza następuje później. Mówi ono, że postępowanie niezgodne z rozumem jest sprzeczne z istotą Boga – podkreślił ks. Khoury.
Na pytanie czy cytat prawidłowo charakteryzuje islam profesor Khoury powtórzył, że zagadnienie to nie był tematem rozmyślań papieża. Gdyby tak było, to należałoby dodać, że cytat ten nie oddaje dokładnie myśli Koranu. Nie chodzi o nawracanie mieczem, ale o podporządkowywanie obszarów panowania mieczem przy jednoczesnym tolerowaniu innych religii, przynajmniej religii księgi – uważa naukowiec. Profesor podkreślił, że gdyby papieżowi chodziło o islam, to z pewnością sięgnąłby po inne źródła.
Khoury przyznał jednak, że dla większej jasności papież mógł sprecyzować, że cytat ten odnosi się tylko do radykalnej mniejszości w łonie islamu.