Mularczyk: ta komisja jest farsą polityczną
Wniosek o wyłączenie posła Arkadiusza Mularczyka (PiS) z przesłuchania Zbigniewa Ziobry w komisji śledczej ds. nacisków nie uzyskał większości w głosowaniach. Po 5 godzinach obrad komisja mogła wysłuchać zeznań Zbigniewa Ziobry. Decyzją premiera były minister sprawiedliwości został zwolniony na czas przesłuchania z tajemnicy państwowej. Ziobro mówił podczas przesłuchania o walce PiS-u z korupcją i próbą jej ograniczenia, kiedy był ministrem.
20.11.2008 | aktual.: 30.11.2008 18:05
Mularczyk zostaje
Wyłączenia Mularczyka, który był pełnomocnikiem Ziobry na posiedzeniu sejmowej komisji regulaminowej ws. immunitetu Ziobry, a wcześniej był jego adwokatem w sporze prawnym z redaktorem naczelnym "Nie" Jerzym Urbanem, chciał Krzysztof Matyjaszczyk (Lewica).
Posłowie apelowali, by Mularczyk powstrzymał się od zadawania pytań Ziobrze, podobnie jak zrobił członek komisji śledczej ds. PKN Orlen Roman Giertych, gdy ujawniono, że spotkał się na Jasnej Górze ze świadkiem komisji Janem Kulczykiem.
- Gdyby ta komisja od początku działała zgodnie z prawem i kulturą pracy, niewątpliwie bym się wyłączył - mówił Mularczyk przed głosowaniem. Dodał, że jednak w sytuacji, gdy poseł Sebastian Karpiniuk (PO) nie ustaje w atakach na rządy PiS, nie może tego zrobić.
Komisja jest farsą polityczną
- Nie mam żadnych wątpliwości, że ta komisja jest farsą polityczną i służy wykazaniu tezy, że w poprzedniej kadencji dochodziło do zbrodni - mówił Mularczyk dodając, że nie ma zamiaru wyłączać się z prac, chyba, że to samo zrobiłby Sebastian Karpiniuk (PO), o którym Jacek Kurski (PiS) powiedział, że Karpiniuk podał Ziobrę do sejmowej komisji etyki, więc jego sytuacja prawna jest dużo bardziej niekorzystna.
Wcześniej o tej kwestii prawnej wypowiedzieli się eksperci. Uznali oni, że ewentualny wniosek Matyjaszczyka o wyłączenie posła może się okazać złożony po czasie, bo znając okoliczności podważające obiektywizm posła, należy wnieść o jego wyłączenie przed zaprzysiężeniem świadka - a Ziobro przyrzeczenie już złożył.
Zanim zaczęło się przesłuchanie, posłowie PiS chcieli uzyskać od Sebastiana Karpiniuka (PO) informacje, skąd ma on dokumenty i opinie prawne, którymi posługuje się w czasie przesłuchań i w mediach. - One są w internecie - odpowiadał Karpiniuk. - Tam jest możliwość wpisania wielu milionów adresów - odpowiadał mu Arkadiusz Mularczyk (PiS). Karpiniuk zobowiązał się dostarczyć te materiały do piątku.
Platforma specjalnie kreuje atmosferę sensacji
Według zapowiedzi polityków PO, przesłuchanie Ziobry będzie jednym z ważniejszych. Śledczy z PiS oceniają natomiast, że Platforma specjalnie kreuje atmosferę sensacji i przyspiesza prace, by zdążyć przed środą, gdy legalność uchwały o powołaniu komisji zbada Trybunał Konstytucyjny.
Ziobro - jak mówił dziennikarzom Sebastian Karpiniuk (PO) - miałby odpowiadać zarówno na pytania o sprawę Tomasza Lipca, którego zatrzymanie planowane początkowo na czas przed wyborami parlamentarnymi, odsunięto na czas po wyborach, jak i o swoich działaniach w sprawie afery gruntowej. Co do sprawy Lipca, szef CBA Mariusz Kamiński zeznał przed komisją, że to działania podległej Ziobrze prokuratury doprowadziły do przesunięcia terminu, podczas gdy CBA było za realizacją zatrzymania już w połowie października. Mająca opinię zaufanej Ziobry była szefowa Prokuratury Okręgowej w Warszawie Elżbieta Janicka zaprzeczała, by działo się tak z winy prokuratury.
Zbigniew Ziobro ubolewał wcześniej, że w aferze gruntowej komisja nie chce najpierw przesłuchać innych świadków, których zeznania nie są powszechnie znane. Ziobro powiedział, że nie chodzi o logikę prowadzenia śledztwa, a o pomówienie przedstawicieli opozycji, w tym jego osoby. Posłowie Prawa i Sprawiedliwości wskazywali, że członkowie komisji przesłuchują trzech ministrów poprzedniego rządu jeszcze przed orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego w sprawie zgodności działania komisji śledczej z ustawą zasadniczą.
Przewodniczący komisji Andrzej Czuma z Platformy Obywatelskiej mówił, że komisja bada kolejną sprawę, bo wszystkie zasadnicze przesłuchania w sprawie Tomasza Lipca zostały już przeprowadzone. Czuma przyznał, że komisja przyspiesza przed spodziewanym na przyszły tydzień orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego. Tłumaczył, że chce pokazać, iż komisja działa sprawnie.
Były prokurator krajowy i szef MSWiA Janusz Kaczmarek obarcza Ziobrę odpowiedzialnością za upolitycznienie prokuratury i nadużywanie prawa także w odniesieniu do niego samego. Przesłuchiwany we wtorek przez komisję powiedział, że jego zdaniem Ziobro powinien stanąć przed Trybunałem Stanu.