ŚwiatMubarak zapadł w śpiączkę czy ma depresję?

Mubarak zapadł w śpiączkę czy ma depresję?

Były prezydent Egiptu Hosni Mubarak, który zrezygnował z władzy, znajduje się w "bardzo trudnym stanie" w związku z depresją - poinformował oficjalny dziennik egipski "Al-Gumhurija". Wcześniej szerzyły się pogłoski o śpiączce Mubaraka.

Mubarak zapadł w śpiączkę czy ma depresję?
Źródło zdjęć: © AFP | Khaled Desouki

14.02.2011 | aktual.: 14.02.2011 16:20

Dziennik powołuje się na źródła oficjalne w Szarm el-Szejk, gdzie przebywa były prezydent i które z kolei powołują się na otoczenie Mubaraka.

Arabska gazeta "Al-Masry-Al-Youm", powołując się na "dobrze poinformowane źródła" informowała, że Mubarak zapadł w śpiączkę. Tymczasem, jak podaje agencja RIA Novosti, egipskie państwowe media dementują te doniesienia, choć przyznają, że były prezydent jest chory. Mubarak prawdopodobnie przebywa obecnie w Szarm el-Szejk nad Morzem Czerwonym, choć i te informacje poddawane są w wątpliwość.

Według arabskich mediów, 83-letni były przywódca Egiptu jest w "bardzo ciężkim stanie". Mubarak jest pod opieką medyczną we własnym domu i póki co nie ma decyzji o przewiezieniu go do szpitala. Państwowe media zaprzeczają jednak, by zapadł w śpiączkę. Gazeta Al-Gomhuria, na którą powołuje się RIA Novosti, podaje jednak, że Mubarak jest w "ciężkiej kondycji psychicznej i odmawia leczenia, mimo choroby".

W czwartek wieczorem Mubarak wygłosił przemówienie do narodu, w którym zapewniał, że nie odejdzie aż do jesiennych wyborów, choć część władzy przekazuje wiceprezydentowi Omarowi Suleimanowi. Według "Al-Masry-Al-Youm" podczas nagrywania tej mowy Mubarak miał dwa razy zemdleć. Jeszcze tego samego dnia odleciał z rodziną do kurortu Szarm el-Szejk.

W piątek wieczorem Suleiman ogłosił, że Mubarak ustępuje z urzędu, a władzę przejmuje wojsko. Tłumy ludzi, którzy od 18 dni protestowali na placu Tahrir w Kairze, zaczęły wiwatować na wieść o tym.

Chory na raka?

Telewizja CBS pisze na swojej stronie internetowej, powołując się na francuskojęzyczny izraelski magazyn "JSS News", że Mubarak był bliski śmierci już podczas pobytu w szpitalu w Niemczech. Jak dodaje, od dawna krążą plotki, że ma on raka i jest to ostatnia faza choroby.

Z kolei "Washington Post" przypomina, że plotki o stanie zdrowia Mubaraka krążyły od czasu operacji woreczka żółciowego, którą przeszedł w marcu w Heidelbergu, a w ubiegłym tygodniu niemiecki "Spiegel" podał, że wkrótce miał zostać przyjęty do niemieckiej kliniki.

Poleciał do Niemiec?

"Washington Post" pisze również, że chociaż egipskie władze zapewniają, że Mubarak przebywa w nadmorskim kurorcie Szarm el-Szejk, gdzie od dawna ma rezydencję, kierownik z sąsiedniego hotelu uważa, iż byłego prezydenta tam nie ma. Gazeta zaznacza, że Mubaraka dotychczas nie widziano publicznie.

Zdaniem źródeł, na które powołuje się "Washington Post", Mubarak początkowo wyjechał właśnie tam, ale wkrótce wsiadł do samolotu lecącego do Dubaju, gdzie spędził noc i poleciał do Niemiec. Te same informacje podaje "Al-Masry Al-Youm".

Niemieckie władze nazywają tę teorię nonsensem. - Nie ma go w Niemczech i nie wybiera się tu - zapewniał rzecznik kanclerz Angeli Merkel Steffen Seibert w rozmowie z amerykańskim dziennikiem. - To kolejna seria plotek. Nie mamy o tym absolutnie żadnych informacji, a potrzebowałby wizy, aby tu przyjechać. Więc pewnie byśmy wiedzieli - dodał.

Również Zjednoczone Emiraty Arabskie zdementowały informację o udzieleniu azylu obalonemu prezydentowi. - Nie jest prawdą, że samolot z panem Mubarakiem wylądował na lotnisku w Szardży - powiedział przedstawiciel ZEA.

Jak zapłaci za leczenie?

CBS pisze, że nawet jeśli Mubarak jest faktycznie ciężko chory, to nie wiadomo, jak zapłaci za leczenie. Chociaż według pogłosek w trakcie swej 30-letniej prezydentury zgromadził na prywatnych kontach miliardy dolarów, po jego ustąpieniu Szwajcaria poinformowała, że zamroziła aktywa jego i jego rodziny przechowywane w tamtejszych bankach.

Także zajmujące się przestępczością finansową brytyjskie Biuro do Spraw Poważnych Nadużyć (Serious Fraud Office - SFO) podjęło poszukiwania pieniędzy i innych aktywów powiązanych z Mubarakiem - poinformował tygodnik "Sunday Times", nie powołując się na żadne źródła.

Majątek klanu Mubaraka

Zapytany przez BBC, czy należy pójść za szwajcarskim przykładem, sekretarz stanu do spraw biznesu w rządzie Wielkiej Brytanii Vince Cable odpowiedział, że potrzebna jest w tej sprawie międzynarodowa akcja, podjęta na żądanie Unii Europejskiej, ONZ lub samego Egiptu.

Według doniesień niektórych mediów, klan Mubaraka zgromadził majątek wartości ponad 40 mld dolarów. Pieniądze mają być na kontach w brytyjskich i szwajcarskich bankach oraz ulokowane w nieruchomościach w Londynie, Nowym Jorku i Los Angeles. Ich źródłem są m. in. korupcyjne prywatyzacje, premie uzyskiwane z tytułu zamówień wojskowych oraz konfiskaty majątku obalonego w 1952 roku króla Egiptu Faruka.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)